
Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
KS Łomianki to aktualny wicelider IV ligi. W podwarszawskiej miejscowości realnie myślą o awansie na wyższy szczebel rozgrywkowy. Dlatego spotkanie z outsiderem bieżącej kampanii miało być, a jak się później okazało, było, tylko spacerkiem. Gracze Michała Pirosa musieli dopisać sobie trzy punkty, by utrzymać kontakt z liderującym zespołem z Raciąża.
Atak od pierwszej minuty
Gospodarze już od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku. Wysokim pressingiem zaatakowali żuromińską jedenastkę. Chcieli bardzo szybko objąć prowadzenie i „ustawić” spotkanie. Założony w szatni plan udało się zrealizować bardzo szybko. Najpierw napastnika gospodarzy zatrzymał świetną interwencją Marek Koczot, ale Patryk Gac dopełnił formalności. Była szósta minuta spotkania. Po okresie przewagi miejscowego Klubu Sportowego przyszedł czas, kiedy Wkra zaczynała odgryzać się przeciwnikowi. W 24 minucie spotkania żurominianie przeprowadzili podręcznikową akcją wyprowadzoną od linii obrony. Piłkarze Wkry zagrali szybko z pierwszej piłki, dokładnie rozegrali futbolówkę i dzięki temu zrodziła się szansa na wyrównanie. Bartłomiej Nowacki otrzymał piłkę na szesnastce, zwiódł defensora i posłał zagranie w pole karne. Tam na zagranie czekał wbiegający Bartosz Narewski, ku naszemu nieszczęściu lot piłki zmienił wracający obrońca. Gdyby nie ten fakt gracz Wkry stanąłby oko w oko z Mikołajem Wielgusem. W 32 minucie było już 2:0. Dobra akcja lewa stroną skrzydłowy zwiódł Stopczyńskiego i zagrał płasko na piąty metr. Z uderzeniem poradził sobie Koczot, odbił instynktownie, ale dobitka trafiła do siatki. Należy zwrócić uwagę po raz drugi na bierną postawę defensorów Wkry, którzy nie zareagowali na dobrą obronę Koczota. Tuż przed przerwą gospodarze zdobyli trzeciego gola, pokonując golkipera Wkry w sytuacji sam na sam.
Honorowe trafienie
Druga połowa ponownie obfitowała trafienia. Strzelanie w tej części gry znów rozpoczęli gospodarze. Patryk Gac, strzelec pierwszej bramki w tym meczu tym razem zaskoczył Marka Koczota uderzeniem z dystansu. Pomocnik wicelidera spokojnie przyjął futbolówkę w okolicach 30 metra, spojrzał jak ustawiony jest bramkarz i uderzył pod poprzeczkę. Wkra na trafienie gospodarzy odpowiedziała w 75 minucie gry. Po stałym fragmencie gry piłka zacentrowana została przez Hreshtę i trafiła na głowę kapitana zespołu z Żuromina. Bartłomiej Nowacki skierował futbolówkę do siatki. Strata gola spowodowała, że gospodarze przycisnęli i trafili jeszcze dwa razy. Marek Koczot pokonany został w 84 i 92 minucie spotkania.
Wyniki:
Wisła II Płock – Nadnarwianka Pułtusk 6:1
MKS Przasnysz – Mławianka Mława 0:5
Skra Drobin – Mazovia Mińsk Maz. 1:7
Korona Szydłowo – Bug Wyszków 2:5
Olimpia Warszawa – MKS Ciechanów 0:4
Błękitni Raciąż – Narew Ostrołęka 3:1
Bzura Chodaków – Błękitni Gąbin 1:0
KS Łomianki – Wkra Żuromin 6:1
Huragan Wołomin – Ostrovia Ostrów 2:0
Tabela:
1. Błękitni Raciąż 26 56 53-25
2. KS Łomianki 26 54 54-28
3. Bzura Chodaków 26 53 65-24
4. Wisła II Płock 26 52 69-29
5. Mazovia Mińsk Maz. 26 50 50-26
6. Huragan Wołomin 26 49 52-30
7. MKS Przasnysz 26 46 51-36
8. Mławianka Mława 26 43 50-23
9. Bug Wyszków 26 42 54-38
10. Błękitni Gąbin 26 38 51-41
11. Ostrovia Ostrów Maz. 26 33 50-56
12. Olimpia Warszawa 26 30 34-38
13. Narew Ostrołęka 26 27 39-59
14. Korona Szydłowo 26 25 34-68
15. Nadnarwianka Pułtusk 26 23 27-57
16. MKS Ciechanów 26 19 38-59
17. Skra Drobin 26 14 30-103
18. Wkra Żuromin 26 6 23-87
Dodaj komentarz