Plan pokaże gdzie powstaną kurniki

Rada Miejska w Żuromina zdecydowała, że zostanie zmieniony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Wiadrowa i Dąbrowy. Plan wskaże między innymi, gdzie będą mogły powstać kurniki i chlewnie. W związku z planami Radnych na sesji byli obecni przedsiębiorcy związani z żuromińskim drobiarstwem. Ich zdaniem wprowadzenie restrykcyjnych ograniczeń uniemożliwi im rozwijanie swoich interesów.
Przedsi�biorcy nie chc� restrykcyjnych ogranicze� f

Ewa Jabłońska

e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl

Wniosek do Rady o przystąpienie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Wiadrowa i Dąbrowy złożył radny Waldemar Bukowski. Pod wnioskiem podpisało się jeszcze ośmiu innych radnych. Wnioskodawca nie chce, żeby w pobliżu domostw mogły powstawać chlewnie i kurniki. Proponuje, żeby tego typu obiekty mogły powstawać minimum kilometr od domów. To może uregulować właśnie taki plan.

[b]Budują, bo prawo na to pozwala[/b]

W związku z wnioskiem radnego na sesji było obecnych kilkadziesiąt osób związanych z lokalnym przemysłem drobiarskim. Wśród nich właściciele firm budowlanych, transportu, gastronomii, firm wyposażających fermy, producent konstrukcji, z których powstaje kurnik itp. Przedstawiciel grupy producenckiej D5 Adam Kaczmarczyk wyjaśnił, że dzięki kurnikom wiele osób i jednocześnie wiele rodzin ma korzyści. Przede wszystkim w postaci pracy. Ponadto przedsiębiorcy z tej branży wspierają wiele imprez i wiele lokalnych przedsięwzięć.

Swoją działalność, jak podkreślał Kaczmarczyk, prowadzą zgodnie z prawem.

– Zarzuca się hodowcom, że nie płacą podatku od gruntu. Nie płacą bo takie jest prawo i nie ukrywam, że jest to dla mnie dobre. To, czego nie musiałem zapłacić, mogę zainwestować – tłumaczył Adam Kaczmarczyk – Nie jesteśmy zwolnieni natomiast od podatku od dochodu i podatku vat.

Kaczmarczyk podkreślił również, że kurniki powstają w ramach prawa. Na każdą nową inwestycje muszą mieć stosy dokumentów, pozwoleń i ekspertyz.

– To, co można robić w granicach prawa, będziemy robić – mówi Kaczmarczyk – żeby móc się rozwijać, musimy mieć wiele raportów, które kosztują wiele pieniędzy.

[b]Blokada inwestycji[/b]

Zdaniem Kaczmarczyka, jeżeli Rada Miejska wprowadzi zapis, że budowanie chlewni i kurników jest niemożliwe na przykład w odległości jednego kilometra od zabudowań, to uniemożliwi przedsiębiorcom dalsze inwestowanie. Trudno im będzie znaleźć taki teren.

– Zmiany są potrzebne tylko trzeba wyważyć, czy będą służyły. Jeżeli wprowadzone zostaną restrykcyjne przepisy, można zrobić więcej złego niż dobrego – mówił mężczyzna.

Zdaniem Kaczmarczyka protesty przeciwko budowie chlewni i kurników nie maja norm prawnych. Przedsiębiorca ponadto uważa, że mniej jest tych, którzy protestują, niż tych, którzy z budowy kurników czerpią korzyści.

[b]

Jak grzyby po deszczu[/b]

W powiecie żuromińskim kurniki i chlewnie powstają jak grzyby po deszczy. Najczęściej nie podoba się to mieszkańcom. Wielokrotnie o tego typu sprzeciwach pisaliśmy w Kurierze.

– Nie ma dnia, kiedy by nie wpływała petycja z protestami dotycząca budowy kolejnych kurników – mówi burmistrz Żuromina Aneta Goliat.

Sam wnioskodawca Waldemar Bukowski tłumaczył, że nie jest przeciwko budowie chlewni czy kurników, ale niech powstają z zachowaniem pewnej odległości od domów.

Rada przyjęła uchwałę dotyczącą zmiany planu zagospodarowanie przestrzennego. Nie wiadomo jednak konkretnie jakie regulacje w nim zostaną zawarte. Podjęcie uchwały to pierwszy krok do powstania nowego planu.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.