
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Żurominie oraz strażacy ochotnicy z Poniatowa, Kuczborka, Siemiątkowa, Zielunia, Bieżunia i Zielonej brali udział w ćwiczeniach.
– Mimo tego, że strażacy mają dużo pracy w związku z upałami, nie rezygnują z ćwiczeń. Szkolą się, aby lepiej działać i pomagać innym – mówi zastępca komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Żurominie Dariusz Stumski.
W ubiegły tygodniu strażacy brali udział w ćwiczeniach dwa razy. W środę 30 lipca gasili młyn w Kuczborku.
– Obiekt jest drewniany, a w związku ze specyfiką swojego funkcjonowania, unoszącym się tam pyłem i konstrukcją elektryczną stwarza duże zagrożenie pożarowe – informuje zastępca komendanta bryg. Dariusz Stumski – obiekt jest wart tego, żeby prowadzić tam ćwiczenia.
Sytuacja w młynie wyglądała w ten sposób, że paliło się w jego piwnicy i zaginął jeden pracownik. Zadaniem strażaków były działania gaśnicze, odnalezienie zaginionej osoby i udzielenie jej pierwszej pomocy.
31 lipca strażacy ćwiczyli na terenie Spółdzielni Mleczarskiej w Żurominie.
– Obiekt ten jest pod szczególną opieką, ponieważ znajduje się tam amoniak, który jest niebezpieczny dla życia i zdrowia ludzi – mówi Stumski.
W tym przypadku strażacy ćwiczyli sytuację, w której następuje wyciek amoniaku. W tym przypadku działania strażaków polegały m.in. na ograniczeniu rozprzestrzeniania się tej trującej substancji.
Strażacy mają zaplanowane kolejne ćwiczenia. W sierpniu będą brać udział w ćwiczeniach w lesie, a we wrześniu w kompleksie kurników w miejscowości Chodubka.

Dodaj komentarz