
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Akcja rozpoczęła się w piątek 2 września. Wieczorem w Toruniu doszło do zuchwałej kradzieży samochodu.
Podczas próby sprzedaży srebrnego jaguara kupujący wykorzystał naiwność sprzedawcy i uciekł z miejsca transakcji. Policjanci w nocy namierzyli skradzione auto.
– Ruszyli w pościg, ale kierowca nie zamierzał się zatrzymać. Zaczął uciekać – mówiła podinsp. Wioletta Dąbrowska z komendy w Toruniu.
Złodziej wjechał na most. – Na końcu mostu policjanci ustawili blokadę ze swoich pojazdów – przekazała podinsp. Dąbrowska. – Mężczyzna ominął blokadę. Chciał potrącić policjanta – relacjonowała. Funkcjonariusze oddali strzały, jednak nie udało im się wtedy zatrzymać złodzieja.
[b]Jaguar w Siemiątkowie[/b]
Mężczyznę schwytano w sobotę wieczorem. 19-latek ukrywał się w stolicy, w jednym z hoteli. Trafił już do policyjnego aresztu w Toruniu. Skradziony samochód odnaleziono w niedzielę w powiecie żuromińskim.
– Mężczyzna to mieszkaniec Torunia. Wcześniej był notowany za podobne przestępstwa. Co więcej, do 2019 roku miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Niewykluczone więc, że 19-latek usłyszy kilka zarzutów – powiedziała podinsp. Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Auta jednak już nie miał. Okazało się, że je sprzedał mieszkance Siemiątkowa.
– Wygląda na to, że kobieta w dobrej wierze zamieniła swoje BMW i z dopłata otrzymała jaguara – mówi Sierżant sztabowy KPP Żuromin Zbigniew Dymek.
Policjanci z Żuromina przejęli auto. Obecnie znajduje się ono na parkingu KPP Żuromin. Kobieta będzie prawdopodobnie musiała pogodzić się ze stratą kupionego samochodu. Czy odzyska bmw? Wszystko wyjaśni się w czasie śledztwa.
Dodaj komentarz