
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Według nowego przepisu uchwalonego przez Radę Powiatu mieszkańcy mają prawo do inicjatywy uchwałodawczej. To znaczy, że mogą proponować uchwały, które będą poddane głosowaniu przez radę powiatu. Wystarczy złożyć projekt takiej uchwały u wójta lub burmistrza. Warunek: musi on być podpisany przez minimum 800 mieszkańców. Potem jest on poddany pod głosowanie i ostatecznie radni zdecydują, czy uchwała mieszkańców zostanie przyjęta czy odrzucona.
[b]300 za mało 800 za dużo[/b]Radni jednak nie byli jednogłośni co do minimalnej liczby podpisów pod inicjatywą uchwałodawczą. Komisja zajmująca się opracowaniem nowego statutu w którym pojawił się przepis dotyczący inicjatywy mieszkańców zaproponowała, że tych podpisów powinno być co najmniej 300. Jednak nie spotkało się to z aprobatą większości radnych. Liczbę 800 zaproponował radny Ryszard Dobiesz
– Zebrać 300 podpisów to nie problem – tłumaczył swoją decyzję Dobiesz – Jeżeli próg będzie niski, to inicjatywa będzie wykorzystywana politycznie.
Zdaniem radnego Dobiesza inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców staje się narzędziem bezpośredniej demokracji i powinna być zachowana jej ranga.
Zdaniem Michała Bodenszaca, który był przewodniczącym komisji statutowej, liczba ta jest zbyt wysoka.
– To tak jakby głodnemu dać mięso w konserwie ale nie dać otwieracza – skomentował propozycję Dobiesza Michał Bodenszac.
To właśnie propozycja Dobiesza spotkała się z poparciem większości rady. Przeciw niej było 6 głosów. Nie trudno się domyślić, że byli to radni Marek Budzich, Michał Bodenszac, Aneta Goliat, Mariusz Jarzynka, Lech Kosek i Zbigniew Włocki.
Dodaj komentarz