Powiat. Stowarzyszenie pozyskało pieniądze na darmowe przedszkola

Stowarzyszenie „Praca – Rozwój – Edukacja” pozyskało pieniądze z funduszy unijnych na prowadzenie darmowych punktów przedszkolnych w Lubowidzu i Poniatowie. Dzięki temu przedszkola już tam istniejące mają szanse dalej funkcjonować.
Aneta Goliat i Stowarzyszenie Praca Rozw�j Edukacja pozyska�y 400�000 z� na przedszkola w Lubowidzu i Poniatowie, czy radni z �uromina i burmistrz zaprzepaszcz� ten projekt

Ewa Jabłońska

e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl

Stowarzyszenie „Praca – Rozwój – Edukacja” uruchomiło niepubliczne punkty przedszkolne w Poniatowie i w Lubowidzu dwa lata temu. Dzięki projektowi unijnemu dzieci w wieku od 3 do 5 lat mogły chodzić do przedszkola nieodpłatnie. Poza tym mają zapewnionego logopedę, psychologa i zajęcia z rytmiki. Projekt przewidywał funkcjonowanie przedszkoli przez dwa lata. W tym roku stowarzyszenie złożyło kolejny wniosek do Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych na kontynuację prowadzenia przedszkoli. Projekt znalazł się na liście rankingowej. Stowarzyszenie otrzyma ponad 420 tysięcy złotych na prowadzenie przedszkoli w Lubowidzu i Poniatowie.

– Łatwo nie było – mówi prezes Stowarzyszenia Aneta Goliat – ale było warto, bo przedszkola tam są potrzebne.

[b]Wójt Lubowidza przychylny[/b]

Do przedszkoli zostanie przyjętych po 15 dzieci. W Lubowidzu zgłosiło się już około 50 chętnych, więc lista rezerwowa liczy 40 osób. Wójt Lubowidza Krzysztof Ziółkowski popiera inicjatywę stowarzyszenia.

– Jestem już po rozmowach z wójtem Krzysztofem Ziółkowskim i mamy pozwolenie na dalsze prowadzenie punktu przedszkolnego – mówi Aneta Goliat.

W Poniatowie natomiast chyba nie będzie tak łatwo. Jak pisaliśmy już w Kurierze burmistrz

[b]Schody w Żurominie[/b]

Zbigniew Nosek zamierza tam otworzyć publiczny punkt przedszkolny. Tym samym stowarzyszenie będzie miało spory problem z utrzymaniem swojego przedszkola. Jeżeli nie będzie możliwe otworzenie punktu w Poniatowie, to i w Lubowidzu przedszkole nie powstanie. Takie są zasady tego projektu. Aneta Goliat wierzy jednak, że przedsięwzięcie uda się zrealizować.

– Radni kilka lat temu podjęli uchwałę która umożliwiała mi uruchomienie punktu przedszkolnego w Poniatowi. Liczę, że ci sami radni teraz dotrzymają słowa i nie odbiorą mi tej możliwości – mówi Goliat – gdybym wcześniej wiedziała, że będą problemy, nie ubiegalibyśmy się o pieniądze na kontynuacje przedszkoli.

[b]

Matematyka[/b]

Burmistrz Zbigniew Nosek twierdzi, że przedszkole prowadzone przez stowarzyszenie kosztuje 40 tysięcy rocznie i że oszczędniej byłoby, gdyby Gmina sama otworzyła tego typu placówkę (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze Kuriera). Zdaniem Goliat koszty ponoszone przed samorząd są inne.

– W ubiegłym roku dofinansowanie, jakie otrzymaliśmy z budżetu gminy wyniosło 36 tysięcy z tego wydaliśmy 33 tys. Ponadto 11 tysięcy zapłaciliśmy gminie za wynajęcie, sali w której mieści się przedszkole – mówi Goliat – więc faktyczny koszt poniesiony przez gminę to 22 tysiące złotych.

Stowarzyszenie będzie się ubiegało o dotację z budżetu gminy na dalsze prowadzenie przedszkola w Poniatowie w wysokości 27 tysięcy złotych. Przy czym 11 tysięcy wróci do budżetu w postaci czynszu za wynajem sali w poniatowskiej szkole.

– Dla budżetu to nie jest duży koszt, a nam te pieniądze są potrzebne na wynagrodzenie dla zatrudnionej przez nas w przedszkolu pomocy nauczyciela – mówi Goliat – Bez tej dotacji będziemy musieli zwolnic panią, która teraz zajmuje to stanowisko.

[b]

Ważą się losy unijnych dotacji

[/b]

Wszystkie inne koszty związane z prowadzeniem punktu przedszkolnego zostaną pokryte z funduszy unijnych. Zdaniem prezes stowarzyszenia „Praca – Rozwój – Edukacja” jeżeli radni uniemożliwia jej prowadzenia przedszkola przepadnie ponad 400 tysięcy złotych i dwie osoby zatrudnione w przedszkolu stracą pracę.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.