Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Radny Powiatu Żuromińskiego Marek Budzich złożył interpelacje w sprawie działek przy ulicy Szpitalnej. Chodzi konkretnie o działki, w związku z którymi mieszkańcy prowadzili spór z Starostwem. W Kurierze o tej sprawie po raz pierwszy napisaliśmy w marcu 2011 roku. Od tej pory temat pojawiał się wielokrotnie i wygląda na to, że w dalszym ciągu będzie się pojawiał na łamach Kuriera. Tym razem kilka pytań w tej sprawie miał radny.
Czy złamano prawo?
W interpelacji pada pytanie dotyczące sprzedaży jednej z działek. Budzich chce wyjaśnić dlaczego przedstawiciel Powiatu Żuromińskiego zapewnił notariusza, że „nieruchomość nie jest obciążona żadnymi długami ani roszczeniami osób trzecich, nie występują jakiekolwiek prawne lub faktyczne okoliczności mogące spowodować obciążenie tego przedmiotu, ograniczenia tego przedmiotu, ograniczenia w rozporządzaniu nim lub korzystaniu z niego; zobowiązania podatkowe lub inne zobowiązania publiczno-prawne związane z tym przedmiotem zostały uregulowane”. Wówczas przecież, Marek Markowski jeden z mieszkańców ulicy wnioskował o zwrot tej działki. Dokładnie w lipcu 2011 roku wystąpił do starostwa o zwrot wywłaszczonej w latach osiemdziesiątych działki. W lutym 2012 roku uzupełnił swój wniosek. Około miesiąc później, ta działka została przez starostwo sprzedana mieszkance ulicy Szpitalnej.
[b]Czy pieniądze były pobierane zgodnie z prawem?[/b]Budzich zapytał, czy właściciele wywłaszczonych działek przy ulicy Szpitalnej zostali pisemnie poinformowani o możliwości zwrotu im nieruchomości i co z mieszkańcami, którzy wykupili grunty, a należy im się ich zwrot. Budzich zapytał również o to, jak zostanie rozwiązany problem działek, które Starostwo wydzierżawiło a powinny być oddane prawowitym właścicielom. Co z pieniędzmi, które dotychczas starostwo pobierało za grunty, jeżeli okaże się, że były pobierane niezgodnie z prawem, ponieważ nie dopełniono obowiązku zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami?
[b]Radny na odpowiedź musi poczekać[/b]Budzich nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na swoje pytania. Zdaniem starosty Janusza Welenca, wyjaśnienia muszą być precyzyjne. Radny otrzyma je na piśmie. Interpelacja została złożona 4 grudnia, Starostwo musi odpowiedzieć w ciągu 14 dni.
Odpowiedź Starosty opublikujemy.
Dodaj komentarz