
Wówczas interweniowaliśmy i w Spółce Wodnej, która jest odpowiedzialna za oczyszczanie rowów i u wójta, który, wydaje się, powinien zadbać o porządek na drogach. Niestety interwencja, jak widzimy, tym razem nie była skuteczna. Śmieci w dalszym ciągu leżą na drodze (od października zeszłego roku).
Postanowiliśmy jeszcze raz zadzwonić do wójta Lutocina Ryszarda Gałki. Tym razem wójt dał słowo, że sprawę załatwi.
– Uprzątniemy te śmieci, ale mieszkańców muszę prosić o jeszcze trochę cierpliwości – deklarował wójt – Najpóźniej sprawą zajmiemy się na początku jesieni – dodał.
Wójt dodaje z przekąsem, że ludzie mają ciągle powody, żeby narzekać. Najpierw narzekali, że rowy nie są uprzątnięte, potem, że gałęzie leżą na ich ziemi, a następnie, że leżą na drodze.
Wójta trzymamy za słowo i mamy nadzieję, że jesienią śmieci znikną z gruntowej drogi w Przeradzu Małym.
Dodaj komentarz