
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Awionetka dwójki lidzbarczan wystartował z lotniska w Rużemberku około godziny 12:30. Tuż po starcie ten jednosilnikowy samolot wpadł w korkociąg, spadł na ziemię i stanął w płomieniach. Dwójka lidzbarczan 57-letnia Agnieszka Przyborowska i 58-letni Krzysztof Przyborowski zginęli na miejscu.
– Zginęło polskie małżeństwo, które najprawdopodobniej przyleciało na Słowację do kąpieliska w Beszenowej – mówi rzeczniczka policji w Żylinie Jana Balogh w wypowiedzi dla Polska Times.
Polacy z lotniska w Rużemberku startowali, by wrócić już do kraju.
Początkowo sugerowano, że pilot brał udział w pokazach akrobatycznych, czemu zaprzeczył w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej szef miejscowego aeroklubu Marian Turan.
O wypadku polskiej awionetki informowały niemal wszystkie ogólnopolskie media.
–
Przyczyny katastrofy bada specjalna komisja.
[b]Ortodonta z Żuromina[/b]
Krzysztof Przyborowski na co dzień związany był z Żurominem. Prowadził przy ulicy Szpitalnej popularną pracownię ortodontyczną Orto-Dental. Wiele osób znało też jego pasję – latanie. W pobliskich Straszewach w hangarze czekała na niego prywatna awionetka. Każdą wolną chwilę spędzał na lataniu w przestworzach. Jak pisał o sobie – Mam kilka hobby, najważniejsze to lotnictwo uprawiane czynnie.
Agnieszka Przyborowska była emerytowaną dyrektorką gimnazjum lidzbarskiego. Uczyła wiedzy o społeczeństwie.
Mieli dwoje dzieci i dwoje wnucząt.
[b]Przyczyny wypadku – opinia[/b]
Na jednym z forów pojawiła się opinia na temat wypadku przyjaciela pp. Przyborowskich. Cytujemy:
Dr marek Roland
Chciałbym przekazać moje kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny.
Byli to moi przyjaciele. Sądzę, że pilot i samolot na pewno były sprawne. Z tego, co rozumiem, samolot mógł być przeciążony paliwem i bagażem do maximum. W takiej sytuacji kąt startu mógł być za duży i prędkość samolotu spadła poniżej krytycznej, wprowadzając samolot w korkociąg. Ponieważ wysokość była rzędu 50-100 m (jak wynika z relacji), mogło być za mało czasu i pułapu, aby wyjść z korkociągu. Możliwe też, że pilot nie trenował tego z instruktorem i na symulatorach.
Jest mi niezmiernie przykro z powodu wypadku …”
Dodaj komentarz