Radni nie chcą być nagrywani

Radni nie chcą kamer na sesji. Propozycja, która wyszła od mieszkańców Żuromina, żeby nagrywać i publikować sesje, nie spotkała się z ich poparciem. Radni argumentują, że nagrywanie sesji wpłynie na komfort ich pracy. Radny Wiesław Dobies tłumaczył, że przez kamery radni nie będą czuć się swobodnie.
Rada Miejska w �urominie nie chce nagra� wideo z posiedze�

Ewa Jabłońska

e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl

Zarząd Platformy Obywatelskiej w powiecie żuromińskim zwrócił się do samorządów na terenie naszego powiatu z wnioskiem o publikowanie na stronach internetowych urzędów relacji z obrad w formie wideo. Propozycję taką już kilkakrotnie zgłaszali mieszkańcy Żuromina również w naszej redakcji. Wnioskodawcy uważają, że nagrywanie sesji pozwoli mieszkańcom, którzy nie mogą uczestniczyć osobiście w obradach, zapoznać się z tematyką spotkań. W ubiegłym tygodniu mówiono na ten temat na sesji Rady Miejskiej w Żurominie.

[b]Nagrania są zbędne, wystarczy Kurier[/b]

W sprawie nagrań sesji w formie wideo i ich transmisji głos zabrał radny Wiesław Dobies. Jak sam mówi, tematem się bardzo zainteresował i radnym, „żeby nie musieli sami szukać”, zebrane informacje przedstawił.

– Sprawa ma dwa aspekty: nagrywanie materiału audiowizualnego, a druga sprawa to jego publikowanie – wyjaśniał radny Dobies – w prawie polskim unormowana jest tylko ta pierwsza część. Materiał można nagrywać z każdej sesji, ale schody zaczynają się w momencie jego publikowania.

Dobies poinformował, że o kwestii nagrań rozmawiał z radnymi z Mławy. Nagrania z sesji można było oglądać w telewizji kablowej, ale, jak podkreślił Dobies, w tym roku mają z tego zrezygnować. Inna sytuacja, mówił radny, jest w Sierpcu, tam do tej pory nie były posiedzenia nagrywane, ale to ma się podczas tej kadencji zmienić. Radny rozmawiał również na temat nagrywania sesji z mieszkańcami, a w Internecie czytał opinie na ten temat. Sam też wyrobił już sobie zdanie na temat udostępniania nagrań mieszkańcom. Namawiał radnych do rozsądku przy podejmowaniu w tej kwestii decyzji.

– Uważam, że my jako radni powinniśmy mieć swobodę nieograniczoną niczym. Media telewizyjne i internetowe są czynnikiem ograniczającym swobodę – mówił Wiesław Dobies.

Zdaniem Leszka Łuczkiewicza mieszkańcy zainteresowani tym, co na sesjach się dzieje, mogą w nich uczestniczyć osobiście.

– Posiedzenia są jawne, każdy może przyjść, miejsca na sali jest dużo – mówił Leszek Łuczkiewicz.

Zdaniem radnego Dobiesa mieszkańcy mają bardzo dobre źródło informacji.

– Rolę informacyjną na najwyższym poziomie spełnia Kurier Żuromiński – mówił Wiesław Dobies – Prawie w co drugim numerze jest artykuł o tym, co dzieje się na sesji, prawie co w trzecim jest wywiad z panią Burmistrz i panem Burmistrzem. Kurier jest zawsze na bieżąco, wystarczy go kupić i wiadomo, co dzieje się w gminie.

Niestety, jak zadecydowali radni, nagrań z sesji nie będzie.

[b]Nie jesteśmy medialni[/b]

Temat nagrywania i udostępniania obrad był omawiany również na ostatniej sesji Rady Powiatu Żuromińskiego. Tam głos w tej sprawie zajął między innymi starosta Jerzy Rzymowski.

– Sami widzicie, że sesja to przede wszystkim głosowanie, a protokół z posiedzeń jest publikowany na BIP – ie, każdy może się z nim zapoznać – mówił starosta Jerzy Rzymowski – Nie jesteśmy osobami medialnymi, żebyśmy się swobodnie zachowywali, będąc nagrywanymi. Obecność kamer powoduje stres i tremę mówił starosta.

Radni powiatowi w głosowaniu zdecydowali, że nie będzie nagrań z sesji i ich upubliczniania.

Bardzo ważne w tej całej sprawie jest to, co powiedział przewodniczy Rady Powiatu Żuromińskiego Piotr Budzich. Jeżeli ktoś przyjdzie na sesję z kamerą i będzie nagrywał, to nikt nie może mu tego zabronić.

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.