
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Ogrodzony teren, trawiaste boisko o niedużych wymiarach, ławki, a także mały plac zabaw i parking. Takie zagospodarowanie miejsca na jednej z działek przy dawnej szkole podstawowej, która nie została przeznaczona na sprzedaż przez Urząd Gminy, widzą radny Mariusz Czarnomski oraz mieszkańcy wsi Sadłowo. Wniosek o takie zagospodarowanie tego terenu trafił do miejskich radnych i burmistrza.
– Boisko, które jest przy dawnej szkole w Sadłowie jest w fatalnym stanie – mówi radny Czarnomski. – Młodzież spędza tam wolny czas. Należy coś dla nich zrobić. Zróbmy to metodą gospodarczą. Młodzież deklarowała się do pomocy przy tych pracach – dodaje.
Skąd pieniądze
Radny znalazł nawet możliwość finansowania tej inwestycji. Pieniądze według radnego mogłyby pochodzić ze sprzedaży jednej z działek w Sadłowie.
– Do tej pory było tak, że jak sprzedawaliśmy coś z jednej miejscowości, to uzyskane pieniądze wracały tam w innej postaci – argumentował radny Czarnomski.
Argumentacja Mariusza Czarnomskiego według radnych jest słuszna, ale należy zwrócić też uwagę na sytuację w gminie.
– Tej zasady, o której mówi radny Czarnomski powinniśmy się trzymać. Ta zasada sprawdziła się. Z racji sytuacji budżetowej uważam, że środki powinny być ograniczone. Jesteśmy odpowiedzialni za całą gminę, a nie miejscowość – mówił radny Mariusz Kowalski.
Radni przychylni, ale…
Bieżuńscy radni są przychylni tej inwestycji. Większość z nich pochlebnie wypowiada się o tym pomyśle.
– To boisko trzeba zrobić – mówiła radna Barbara Rogowska. – Chociażby za tę szkołę, która została zlikwidowana, a była ośrodkiem kulturotwórczym. Takie boisko służyłoby nie tylko do gry w piłkę, ale mogłyby się odbywać tam festyny, byłoby to miejsce wspólne dla wsi – dodaje radna.
Pozostaje jednak kwestia środków, które miałyby zostać przeznaczone na tę inwestycję, a jak wiemy, gmina Bieżuń boryka się z kłopotami finansowymi.
– Cel jest zasadny. Uważam, że jest to plac, który należałoby zagospodarować, jak należy. Sadłowo na to zasługuje. Pytanie czy będziemy w stanie to zrobić, wyasygnować pieniądze? – mówi burmistrz Bieżunia Andrzej Szymański.
Rok budżetowy zbliża się do końca. Niebawem rozpoczną się pracę nad nowym budżetem.
Być może w przyszłym roku uda się znaleźć kilkanaście tysięcy złotych na zagospodarowanie placu na boisko.
Dodaj komentarz