
Od nowego roku weszła w życie ustawa, która likwiduje bezpłatne plastikowe torby w sklepach. Sprzedaż foliówek obwarowana jest 20 groszową opłatą recyklingową. Obowiązek ograniczenia reklamówek wynika z przepisów Unii Europejskiej, które zobowiązane było wprowadzić nasze Ministerstwo Środowiska. Opłata maksymalnie mogła wynosić 1 zł. Ministerstwo zdecydowało, że będzie to kwota 20 groszy. W dalszym ciągu bezpłatne będą lekkie torby (o grubości mniejszej niż 15 mikrometrów) tzw. „zrywki” służące do pakowania żywności luzem- np. mięsa, owoców, czy ryb.
Sprzedawca musi pobierać opłatę za reklamówkę od klienta nabywającego taką torbę. W Żurominie nie obyło się bez problemów. Wiele wątpliwości mają handlowcy z mniejszych sklepów. – Nie wiemy jakie reklamówki zaliczać do opłaty recyklingowej i w jaki sposób mamy stwierdzić, ile taka reklamówka ma mikrometrów?– skarżą się przedsiębiorcy. Ocenę utrudnia fakt, że torby z hurtowni nie mają takich oznaczeń. Opłaty recyklingowe dotyczą sklepów, a nie hurtowni i producentów. Tylko w sklepach muszą się martwić, czy dobrze się rozliczają. Jak na razie ekspedientki robią to „na oko”. Istnieje jednak taka możliwość, że przyjdzie im się z tego rozliczać. Niektórzy właściciele sklepów oraz sieci handlowe wprowadzają grubsze, płatne torby. Takie, od których nie trzeba naliczać dodatkowych opłat.
Klienci nie chcą płacić więcej -Ludzie buntują się, bo to są koszty. Zdarza się, że ludzie rezygnują z foliówek i biorą zakupy w ręce – opowiada jedna z ekspedientek. Bywa tez tak, że ludzie rezygnują z zakupów.
Ministerstwo Środowiska niektóre wątpliwości związane z nowymi przepisami wyjaśnia na swojej stronie internetowej. Opłacie nie podlegają torby papierowe, ale takie bez sztucznych dodatków. Dowiadujemy się, ze są sytuacje, że nawet „zrywka” nie zawsze może być oferowana bezpłatnie. Za darmo możemy ją otrzymać wyłącznie w przypadku żywności sprzedawanej luzem (jako podstawowe opakowanie). Żywność posiadająca opakowanie nie może być zapakowana dodatkowo w bezpłatną torbę.
Nie ma ucieczki od opłaty. Okazuje się, że obowiązek pobrania opłaty ma nawet sprzedawca, który sam zapłaci za reklamówki i chciałby je oferować klientowi za darmo. -Jeżeli przedsiębiorca prowadzący jednostkę handlową oferuje lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego bez pobierania od klientów opłaty recyglingowej podlega administracyjnej karze pieniężnej wynoszącej od 500 zł do 20 00 zł – czytamy na stronie Ministerstwa Środowiska. Kontrole przestrzegania przepisów prowadzi inspekcja handlowa.
W tym wszystkim chodzi o efekty ekologiczne. Czy zostanie osiągnięty?
Paula Borkowska

Dodaj komentarz