
Ocena możliwości inwestycyjnych w żuromińskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej stała się jednym z tematów, jakim zajęli się ostatnio radni żuromińskiej komisji infrastruktury. Informacje w tej sprawie przekazała im kierownik wydziału geodezji żuromińskiego urzędu Teresa Czaplińska.
– 30 czerwca 2018r. weszła nowa ustawa, która dokonała dużych zmian w specjalnych strefach. Ustalono, że cały kraj jest jedną strefą ekonomiczną – zaczęła swoją wypowiedź na ten temat Czaplińska. Oznacza to, że profity, które wynikały z istniejących dotychczas 14 stref ekonomicznych w Polsce, obecnie obowiązują na terenie całego kraju.
– Gorzej nie jest, jeśli chodzi o profity dla inwestorów. Dla dużych firm jest 35 proc. ulgi w podatku dochodowym, dla średnich 45, a dla najmniejszych 55 proc. – podawała radnym. W obszarze strefy gmina posiada w sumie teren obejmujący 4,72 ha. Podzielono go jednak na mniejsze obszary, w zależności od tego, jakim obszarem interesowałby się jakiś przedsiębiorca. Niestety, zainteresowany niegdyś jeden z nich niestety wycofał się. Strefa nadal jest więc pusta.
Radni byli ciekawi, ile firm wyraziło w ogóle zainteresowanie inwestowaniem w tutejszej strefie. Jednoznaczna odpowiedź co do liczby inwestorów jednak nie padła. – Czasem profity, które daje strefa są elementem, który przyciąga inwestorów. Czasem zainteresowanie po przeanalizowaniu tych możliwości ulega jednak ograniczeniu. Był np. inwestor zainteresowany terenem, ale nie chciał korzystać z profitów naszej strefy. Dzisiejsze zapisy dają elastyczną możliwość wejścia na teren strefy i korzystania z profitów dopiero za jakiś czas – wyjaśniał wiceburmistrz Żuromina Michał Bodenszac.
Do żuromińskiego urzędu dotarła więc ostatnio informacja o chęci zorganizowania przez władze warmińskiej strefy kolejnego spotkania dla przedsiębiorców, skoro dziś tak naprawdę cały kraj jest jedną wielką strefą i wszędzie można inwestować i lokować swój biznes. Mogliby się oni ponownie dowiedzieć, jakie są korzyści z funkcjonowania firm w SSE w Żurominie, czy oferta ta skierowana jest dla prowadzących działalność, czy tylko dla nowych firm. – Kilka firm było zainteresowanych, przyjeżdżali do nas, ale już prowadzili działalność i mieli płacić jakiś podatek, który nie był dla nich korzystny – podawała na posiedzeniu kierownik wydziału.
Na razie nie ma jednak terminu żadnego spotkania informacyjnego. Magistrat starał się nieco inaczej zachęcić firmy, wydzielając jakiś czas temu w obszarze strefy ekonomicznej strefę aktywności gospodarczej (SAG). Tym terenem ma być właśnie zainteresowana firma gazyfikacyjna. Jak skończy się jednak ta sprawa, nie wiadomo.
AO
Dodaj komentarz