
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Około godziny 7:45 we wtorek 12 lutego zderzyły się ze sobą czołowo dwa samochody: renault master (w samochodzie jechały dwie osoby 27 i 23 – letni żurominianie) i opel calibra (kierowca 23 – letni mieszkaniec Myślina i dwoje pasażerów 22-latek i 51 latka oboje również z Myślina). W wyniku wypadku trzy osoby (pasażerowie opla) trafiły do szpitala.
[b]Wypadek[/b]Do wydarzenia doszło w czasie bardzo gęstej mgły. Stojącego na poboczu TIR-a (kierowca, 41 – letni mieszkaniec miejscowości Kurnik, wymieniał oponę, jego samochód stał na światłach awaryjnych, a w przepisowej odległości od samochodu ustawiony był trójkąt ostrzegawczy)omijał renault master. Kierowca półciężarówki nie zauważył jadącego z naprzeciwka opla. Samochody zderzyły się czołowo.
Wstępne ustalenia wskazują, że winnym wypadku był kierowca renaulta (27-letni żurominianin). Opel jechał swoim pasem ruchu, a półciężarówka ze swojego pasa zjechała.
Samochody zderzyły się czołowo i wypadły z drogi do przydrożnego rowu.
[b]Akcja ratunkowa[/b]W akcji ratunkowej uczestniczyli strażacy z Bieżunia i Żuromina oraz ratownicy medyczni z Żuromina i z Płocka, teren zabezpieczała policja z Żuromina i Bieżunia. Kierowcę i pasażera odwieziono do szpitala w Żurominie. Najpoważniejszych obrażeń doznała 51 – letnia pasażerka opla. Kobietą około 50 minut zajmowali się ratownicy. W końcu ranną przeniesiono do śmigłowca ratownictwa medycznego. Kobietę przetransportowano do szpitala w Warszawie. Choć odzyskała czynności życiowe, jej stan był oceniany jako ciężki.
[b]Zwierzę w samochodzie[/b]W półciężarówce przewożona była krowa. Na miejsce wezwane zostały służby weterynaryjne, które zajęły się rannym zwierzęciem.
[b]Rzecznik ostrzega[/b]– Warunki na drogach są trudne. Przełom zimowo – wiosenny to czas najtrudniejszy dla kierowców. Czas, w którym trzeba być szczególnie ostrożnym – mówi rzecznik KPP Żuromin sierżant sztabowy Tomasz Wnuk.
Dodaj komentarz