
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Podopieczni Macieja Łebkowskiego zagrali niezłe spotkanie, ale znów nie zdobyli punktów. Iskra Volley Zielona tym razem mierzyła się z aspirującym do awansu KKS Kozienice. Na parkiecie w hali sportowej przy Licuem Ogólnokształcącym w Żurominie kibice oglądali emocjonujące widowisko. Już w pierwszym secie nasi gracze pokazali, że nie sprzedadzą tanio skóry w tym meczu i bez walki faworyt pojedynku punktów nie zdobędzie. Set otwarcia to wyrównana gra, o zwycięstwie zadecydowała gra na przewagi. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali kozieniczanie i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Drugi set to lepsza gra gości. Tym razem odskoczyli na kilka punktów i ze zdecydowaną pięciopunktową przewagą zakończyli seta. Zapewniając sobie już jeden punkt. Do pełni szczęścia gościom potrzeba było jeszcze jednego seta. Faworyzowany zespół z Kozienic w trzecim secie potwierdził swoje mistrzowskie aspiracje. Iskra choć grała ambitnie, dobrze w obronie, nieźle w ataku to nie była w stanie wygrać tej partii. KKS wygrał do 23, a cały mecz 3:0.
Iskra Volley Zielona – KKS Kozienice 0:3 (26:28, 20:25, 23:25)
Dodaj komentarz