
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
To był mecz o szczególnym ciężarze gatunkowym. Bezpośredni mecz miał zadecydować, kto uzyska bezpośredni awans do III ligi. Lider – Iskra Gózd w Hali Sportowej w Bieżuniu mierzył się z wiceliderem Iskrą Volley Zielona. Oba zespoły miały przed spotkaniem identyczną liczbę punktów, a także identyczny stosunek setów. Tylko zwycięstwo interesowało oba zespoły.
Decydujące starcie
Lepiej jednak zainaugurowali to spotkanie gracze Iskry Gózd. To oni wygrali pierwszego seta. O zwycięstwie zespołu spod Radomia zadecydowała końcówka spotkania. Tę lepiej rozegrali i wytrzymali goście. Bardzo dobrze grali w obronie, zwłaszcza libero tego zespołu, który podbił kilka kluczowych piłek. Podobnie było w drugiej partii, podczas której siatkarze Iskry Gózd znakomicie spisywali się w obronie, a w ataku kończyli większość piłek. Iskra Volley Zielona postawiła poprzeczkę najwyżej swoim przeciwnikom w trzeciej partii. Podopieczni Macieja Łebkowskiego chcieli jeszcze odwrócić losy spotkania. Dobry serwis, blok i zwycięstwo stało się faktem. Bardzo wiele emocji było w czwartej partii. Tę znakomicie zaczęli gracze Łebkowskiego. Mieli kilkupunktową przewagę, którą po chwili rywale zniwelowali. Oba zespoły punkty zdobywały małymi seriami. Było także kilka spornych piłek, przy których mylił się arbiter na korzyść jednej czy też drugiej strony. Ostatecznie przy stanie 23:23 piłkę w górze mieli gracze z Zielonej. Niestety punkt zdobył Gózd, a w następnej akcji zespół ten postawił szczelny blok na Budzichu, który zakończył spotkanie.
– Zadecydowały końcówki, szkoda tej porażki – mówi Bartosz Pietrzak, zawodnik Iskry Volley Zielona – Zespół z Gózdu to bardzo dobra drużyna, jeśli utrzymają wszystkich zawodników, mogą sporo namieszać w rozgrywkach III ligi – dodaje rozgrywający.
Czekają na decyzję
Iskra Volley Zielona czeka teraz na decyzję z Mazowiecko-Warszawskiego Związku Piłki Siatkowej. Czy do tego, by awansować, potrzeba będzie rozgrywać spotkanie barażowe, a może też drugie miejsce da awans. Tak mogłoby się stać, gdyby powiększono III ligę, a o tym mówi się od jakiegoś czasu.
Iskra Volley Zielona – Iskra Gózd 1:3 (23:25, 17:25, 25:21, 23:25)

Dodaj komentarz