
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Iskra Volley Zielona w miniony weekend zagrała kolejne bardzo ważne spotkanie w walce o utrzymanie w III lidze. Podbudowany zwycięstwem z Jaguarem Wolanów nasz zespół miał wysokie morale. Niestety tego dnia po raz kolejny musieliśmy mierzyć się nie tylko z rywalem, ale również z własnymi słabościami. Kadrowo znów nie było najlepiej, a to nie napawało optymizmem.
Optymizmu nie było widać także w grze naszych zawodników. Iskra nie potrafiła zaskoczyć i odrzucić rywali od siatki zagrywką. Młodzi gracze warszawskiego MKS MDK dobrze przyjmowali, a dzięki temu mogli swobodnie rozegrać i zaatakować. Dodatkowo gospodarze wykorzystywali naszą słabszą postawę w obronie. Gracze Iskry nie potrafili podbić zaatakowanych piłek i szans na kontrach nie było. Pierwsze dwa sety padły zatem łupem miejscowego zespołu. Szkoleniowiec Iskry Maciej Łebkowski zdecydował się na skorygowanie składu. Ze względu na fakt, że tylko ośmiu zawodników wyjechało do Warszawy, szkoleniowiec nie mógł za bardzo rotować ludźmi, dlatego moderował na pozycjach. Na rozegranie zeszedł nominalny atakujący Marcin Romanowski, a jego miejsce zajął Mateusz Rochna. Roszada ta przyniosła efekt. W kolejnych fragmentach meczu wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej, a to bezpośrednio przełożyło się na wynik. Doszło do tie-breaka. Tam niestety znów górą byli miejscowi. Na konto Iskry powędrował jeden punkt. Niestety dwa trafiły do bezpośredniego rywala Iskry. Przed nami ostatnie dwa pojedynki – rywalem Zawkrze Mława.
MKS MDK Warszawa – UKS Iskra Volley Zielona 3:2
Skład: Chmielewski, Romanowski, Budzich, Paluszewski, Kempiński, Rochna Mikołaj, Szyfer(libero) oraz Rochna Mateusz.
Dodaj komentarz