
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierzurominski
„Z radością informuję, że rodzicom Pana, Bolesławowi i Helenie Topolewskim, jak również babci Antoninie Hofman przyznany został honorowy tytuł Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata”
Pismo tej treści otrzymała rodzina Topolewskich z Przeradza. List informuje jednocześnie o przyznaniu tytułu Janowi Borkowi wraz z małżonką. Jednocześnie Batya Wieczorek z izraelskiego Yad Vashem pyta o kontakt z żyjącą rodziną Jana Borka. Wręczenie medali Bolesława, Heleny i Antoniny odbędzie się w Ambasadzie Izraela w Warszawie, termin jeszcze nie jest znany. Medale odbierze najbliższa rodzina wyróżnionych.
[b]Sprawiedliwi wśród Narodów Świata[/b]Sprawiedliwi wśród Narodów Świata to prestiżowy, honorowy tytuł przyznawany przez państwo Izrael. Aby go otrzymać, trzeba spełnić cztery warunki: 1. uratować w czasie wojny człowieka pochodzenia żydowskiego, 2. osoba, która ocaliła mu życie, nie może być narodowości żydowskiej., 3. z uratowaniem życia nie mogła się wiązać jakakolwiek rekompensata dla wybawcy, 4. pospieszenie na ratunek musiało wiązać się z jakimś ryzykiem dla życia lub wolności wybawcy.
Do tej pory Izrael przyznał 25 685 takich tytułów i medali. Wśród wyróżnionych najwięcej jest Polaków 6532.
Tytuł i medal przyznaje się, jak tłumaczą Izraelici, dlatego że judaizm naucza, że „jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jak gdyby zniszczył cały świat. A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jak gdyby uratował cały świat”
[b]Kurier pisał o Topolewskim[/b]O Bolesławie Topolewskim i jego rodzinie pisaliśmy w kwietniu zeszłego roku. Mamy nadzieję, że nasza publikacja przyczyniła się do nadania tytułu.
Przypomnijmy fragment artykułu Tadeusza Manisty.
„Przeradz Mały. Helena i Bolesław Topolewscy wraz z dwoma synami i babcią Antoniną mieszkają z dala od wsi, na „wybudowaniu”. Jesienią ’43 zjawia się pochodząca z Bieżunia Miriam Kirszenbaum.
[b]Żydówka[/b]Przemoknięta, przemarznięta dziewczyna szuka schronienia. Nie ma gdzie się podziać. Od kiedy Niemcy wygnali Żydów z Bieżunia, jej życie jest tułaczym pasmem. Straciła już ojca, matkę, brata, jednak do przodu pcha ją nadzieja i wola przetrwania. Może tutaj znajdą się Polacy o wielkich sercach, u których będzie jej dobrze? Przed dom wychodzi babcia Bolesława – Antonina Hofman. Zanosząca się od płaczu dziewczyna prosi o schronienie i pomoc, na co zdjęta litością kobieta odpowiada: „Zostań już tutaj”. Przyjmując Żydówkę pod dach, naraża nie tylko siebie, ale i całą rodzinę. Mindzia dobrze została przyjęta przez gospodarzy. Choć była niewielkiego wzrostu i wątłej budowy, starała się ze wszystkich sił pomagać w gospodarstwie. W każdej niemal pracy wyręczała Helenę. Domownicy postrzegali ją jako bardzo uczynną, o wielkiej dobroci. Gospodarza zadziwiała tym, że podejmowała czasami prace, które przerastały jej siły. Na to nie mógł pozwolić. Zaczęli ją dla bezpieczeństwa nazywać Emila, a na szyi zawiesili krzyżyk.”
[ewydanie][quote=Podziel się informacją] Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz [url=/user/login] TUTAJ [/url]”. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://mazowieckiemedia.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html]kliknij[/url] Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl] Pomogę: Ewa Jabłońska[/url] [/quote]
Dodaj komentarz