Stypa nad Wkrą. Krokodyle łzy Zarządu

Wkra Żuromin spadła z hukiem do okręgówki. Sponsorzy i kibice odwracają się od klubu. Zawodnicy uciekają do Bieżunia. W takim stanie znajduje się żuromińska piłka nożna. 18 czerwca Zarząd Wkry podał się do dymisji. W swoim oświadczeniu prezesi najwięcej miejsca poświęcają jednak krytyce, jaka ich spotkała - artykułowi w Kurierze Żuromińskim oraz komentarzom na facebooku.

Adam Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

Wkra Żuromin skończyła sezon na 17. Miejscu w tabeli z 15 punktami na koncie. Już po 1. rundzie najtragiczniejszej w dziejach zespołu wiadomo było, że tylko cud może uratować zespół od degradacji. Cudu nie było, choć trener drużyny Dariusz Koprowski stwierdził podczas zebrania, że zabrakło trochę szczęścia na początku rundy.

Większym humorem popisał się natomiast Zarząd, oświadczając między innymi, że winni ich niekomfortowej pracy są facebook i Kurier Żuromiński.

Wiceprezes Tomasz Siemiątkowski z kolei podczas swojej mowy pożegnalnej nawoływał: Gdzie teraz są ci wszyscy krytykanci?

Tomaszu! To nie ci krytykanci wzięli na siebie odpowiedzialność kierowania Wkrą. A obrażanie się za słowa krytyki jest odpowiednie dla przedszkolaków, a nie dla osób kierujących piłkarskim klubem.

[b]Oświadczenie Zarządu[/b]

18 czerwca Zarząd Wkry zwołał nadzwyczajne zebranie. Stawiło się na nim 15 członków stowarzyszenia – a więc 5-osobowy Zarząd, trener i jeszcze 9 osób. Podczas zebrania Zarząd podał się do dymisji i wydał oświadczenie następującej treści:

„Zarząd klubu MKS Wkra Żuromin w składzie Michał Osiecki – prezes, Wojciech Błaszkiewicz – wiceprezes, Tomasz Siemiątkowski, Tomasz Przyborowski, Paweł Usakowski – członkowie Zarządu podjął decyzję, że z dniem 18 czerwca składa dymisję z pełnionej funkcji. Podstawą dymisji jest głównie nieosiągnięcie zamierzonego wyniku sportowego w drużynie seniorów oraz liczne głosy niezadowolenia z pracy Zarządu dochodzące ze środowiska lokalnego. Zarząd zaprzestaje działalności z dniem 30 czerwca 2015 po zakończeniu sezonu rozgrywkowego 2014/2015 i rozliczeniu finansowym w stosunku do wierzycieli oraz Urzędu Gminy i Miasta Żuromin. W dniu 21 lutego 2014 roku Zarząd w składzie wyżej wymienionym został wybrany do pełnienia swojej funkcji na okres 2 lat. Rozpoczęliśmy pracę od szybkiej organizacji zespołu seniorów i propagowania piłki nożnej w gminie i mieście. Podjęliśmy kroki mające na celu zwiększeni ilości prowadzonych grup młodzieżowych, dzięki temu mogliśmy zwiększyć liczbę drużyn dziecięcych do 5. Zwiększyliśmy szkolenie ponad dwukrotnie. Grupy młodzieżowe w tym klubie były i są nam bardzo bliskie. Szkolenie młodzieży bowiem to najważniejsze zadanie małych klubów w całej Polsce. Zarząd systematycznie pozyskiwał sponsorów z terenu gminy i miasta w celu zapewnienia jak najlepszych warunków szkoleniowych. Dążył do polepszenia wizerunku naszego klubu poprzez występy na szczeblach okręgu i województwa, co za tym idzie promował nasze miasto. Należy podkreślić, że klub podjął starania odzyskania należnych naszemu klubowi pieniędzy za wyszkolenie Łukasza Teodorczyka. Należy podkreślić, że kwestia odzyskania pieniędzy dla naszego klubu nie jest sprawą prostą i z pewnością to jeszcze potrwa. Działania w imieniu klubu podjął Polski Związek Piłki Nożnej, któremu złożyliśmy odpowiednie pełnomocnictwo. 12 maja PZPN wysłał ponaglenie do klubu Dynamo Kijów o uregulowanie płatności na rzecz naszego klubu. Pismo to pozostało bez odpowiedzi do dnia dzisiejszego. W obecnym roku zgodnie ze statutem klubu wprowadziliśmy legitymacje członkowskie. Na dzień dzisiejszy składkę członkowską opłaciło 27 osób. Czy to dużo, oceńcie Państwo sami? Nawet niska składka roczna 20 zł nie skłoniła kibiców do zakupu karty. Nie jest tajemnicą , że Wkra Żuromin od wielu lat walczyła o czwartoligowy byt do ostatniej kolejki. Podobna sytuacja dotyczyła także zdolności finansowych. Z roku na rok narastały zobowiązania w stosunku do wierzycieli. Nie wiecie może tego, ale bywały lata, że trenerzy nawet przez 9 miesięcy nie otrzymywali należnych im wynagrodzeń. Ubiegły rok, kiedy to nasz Zarząd pełnił funkcję zakończył się bez zobowiązań. W rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 zdobyliśmy tylko 2 punkty. Z uwagi na młodą i wąską kadrę nie mogliśmy nawiązać walki z większością zespołów. W związku z tym postanowiliśmy dokonać wzmocnień w rundzie wiosennej. Próbowaliśmy wzmocnić zespół na miarę naszych możliwości finansowych i organizacyjnych. Wzmocnienie linii defensywnej było nieodzowne. Prowadziliśmy rozmowy z zawodnikami z Działdowa, Mławy, Nowego Miasta Lubawskiego, na koniec postanowiliśmy związać się z zawodnikami z Ukrainy. Ich obecność w zespole sprawiła, że frekwencja na trybunach poprawiła się. Trener miał do dyspozycji ponad 20 zawodników.

Atmosfera w drużynie, której nie było w rundzie jesiennej, rodziła się w bólach. Mijała frustracja i niezadowolenie zawodników, którzy nie mogli grać na swoich nominalnych pozycjach. Do piłkarzy dotarł w końcu fakt, że nie da się grać w czwartej lidze bez solidnego treningu. Drużyna w okresie przygotowawczym oraz w sparingach prezentowała się na miarę naszych oczekiwań i z optymizmem czekaliśmy na występy w lidze. W wielu meczach zabrakło po prostu szczęścia. W spotkaniach z czołowymi drużynami naszej grupy mogliśmy zremisować, a nawet wygrać. Nieskuteczność napastników sprawiła , że przegrywaliśmy spotkania niewielką ilością bramek albo w doliczonym czasie gry. Mimo to drużyna walczyła do końca, za co należą się jej słowa uznania i podziękowania. Czas pokazał, że utrzymanie w czwartej lidze było rzeczą realną. Wystarczyło bowiem zdobyć w tym sezonie 34 p. Pomimo naszych starań zabrakło wyniku sportowego, nad czym bardzo ubolewamy. Spadek do ligi okręgowej jest naszą porażką, dlatego postanowiliśmy dla dobra klubu przekazać władzę ludziom, którzy mają lepszą wizję zarządzania nim. Z przykrością musimy stwierdzić, że wynik sportowy drużyny seniorów nie był jedynym powodem, który przyczynił się do naszej dymisji. Gorzkich słów komentarzy nie szczędzili nam kibice. Najbardziej bolały i skutecznie zniechęciły do dalszej pracy komentarze krytyki na portalach społecznościowych. Najgorsze jest to, że ich autorami byli ludzie z najbliższego otoczenia. Do tej pory nie wiemy, czym kierował się jeden z członków komisji rewizyjnej naszego klubu, wstawiając na facebooka manekina przebranego w dres, proponując jego usługi jako zawodnika. Czy tak powinien zachowywać się człowiek, któremu rzekomo los klubu leży na sercu? Który mógł uczestniczyć w posiedzeniach Zarządu z głosem doradczym? Chyba nie. Tylko nigdy z tego prawa nie skorzystał. Należy również zauważyć krytykę ze strony lokalnych mediów. Głównie chodzi nam o artykuły prasowe uderzające w prezesa klubu a także Zarząd. Nie pozwolono nam w odpowiednim momencie na rzetelne sprostowanie informacji pojawiających się w tych artykułach. Dopiero po pewnym czasie opublikowano nasze sprostowanie. Jest nam przykro, że kilka lat wcześniej pewne trudne tematy dotyczące klubu miejscowa prasa pomijała. Jesteśmy przekonani, że praca, którą wykonywaliśmy, zmierzała we właściwym kierunku. Poświęciliśmy wiele prywatnego czasu i energii. Kosztowało nas to wiele zdrowia i sił. Wierzyliśmy, że ludzi życzliwych temu klubowi nie brakuje, a współpraca z władzami miasta przyczyni się do dalszego rozwoju klubu. Niestety życie pokazało, że łatwo jest krytykować i negować czyjąś pracę. Przyjść w sobotę na mecz, kupić bilet albo wejść jakimś dziwnym sposobem za darmo, ponarzekać, pokrytykować i iść do domu. Na wyrażanie swoich poglądów w sposób konstruktywny nikt nikomu nie zabrania, ale na wyśmiewanie i kpienie to żaden z członków Zarządu sobie nie zasłużył. Jesteśmy przekonani, że na przełomie lat żaden, Zarząd nie poświęcał tyle czasu dla klubu co my. Zostawiamy klub w poczuciu ładu i porządku. Zarówno organizacyjnego jak i finansowego. Podajemy się do dymisji i życzymy naszym zastępcom, żeby spotkali się z większą życzliwością ze strony społeczeństwa. Odchodząc z klubu żywimy nadzieję, że nasza praca nie zostanie zaprzepaszczona, a grupy młodzieżowe zostano otoczone szczególną opieką.”

[b]Streszczenie[/b]

Jeśli komuś nie chciało się czytać tych wypowiedzi pełnych pustych frazesów, to mogę je streścić: Zarząd pracował bardzo dobrze, poświęcał cały swój czas na sekcję piłki nożnej. Było dużo sukcesów – sponsorzy, drużyny młodzieżowe i jedna porażka – ze względu na brak szczęścia i słabą skuteczność napastników – to spadek drużyny seniorów do okręgówki. I właśnie ze względu na tę porażkę, ale też w znacznej mierze na to, że kibice mieli czelność narzekać, że na portalach pojawił się wpis i że w gazecie pojawił się artykuł, który nie wychwalał Zarządu, ten właśnie Zarząd podał się do dymisji.

Słowem nie wypełnił do końca swojej misji, która została mu powierzona.

Ciekawe jest, czy niektórzy, tak pełni godności i honoru członkowie Zarządu, złożyli wypowiedzenia z niespołecznych funkcji, jakie pełnią przy stadionie i na kompleksie Orlik.

Panowie, jak jest klapa, to jest klapa, a nie sukces. Wkra jest w rozsypce! Drużyna seniorów nie istnieje! Czy znajdzie się ktoś, kto zechce to poukładać?

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=XW791R7PYV0&app=desktop[/youtube]

[ewydanie][quote=Podziel się informacją]



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz [url=/user/login] TUTAJ [/url]”. 

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://mazowieckiemedia.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html]kliknij[/url] 
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl] Pomogę: Ewa Jabłońska[/url]
 [/quote]
 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.