
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Urząd Gminy Lubowidz otrzyma mniejszą subwencję oświatową od tej, która była początkowo planowana. Samorządy ostateczne potwierdzenie o wysokości subwencji otrzymują z Ministerstwa Finansów. W przypadku Lubowidza będzie to kwota o 360 tys. złotych niższa niż w zeszłym roku.
– Spada liczba dzieci, a ostatecznie to ona kształtuje wysokość subwencji. Wiadome jest, że pieniądze od państwa idą za dzieckiem – informuje wójt gminy Krzysztof Ziółkowski.
Taka sytuacja pociągnie za sobą konieczność szukania oszczędności. Szkoły będą musiały zacisnąć pasa. Gmina będzie musiała poszukać środków we własnym budżecie, by uzupełnić dziurę.
[b]Poszukiwanie funduszy[/b]– Szukamy oszczędności, redukujemy etaty – mówi wójt Ziółkowski – Ostatnio na sesji rady był temat zamknięcia ZOEAS-u i tutaj również zaoszczędzilibyśmy trochę pieniędzy, ale ten temat poprzez niezrozumienie upadł. W dobie kryzysu bardzo ciężko jest utrzymać szkoły, a przy tak małej liczbie dzieci i na takim poziomie, jakim robimy to my, to jest sztuka – dodaje.
[b]Szkołą w Sinogórze[/b]W związku ze zmniejszeniem subwencji pojawiły się także plotki, jakoby ratunkiem było zamknięcie jednej ze szkół na terenie gminy. Wszystkich zainteresowanych należy jednak uspokoić. Tematu zamknięcia jakiejkolwiek szkoły na terenie gminy nie ma i nie będzie.
– Kategorycznie zaprzeczam tym rewelacjom – informuje Ziółkowski – Kwestia zamknięcia szkół w naszej gminie nie była dyskutowana ani przez radnych ani przez wójta – dodaje.
Według Krzysztofa Ziółkowskiego szkoły w dłuższej perspektywie zamkną się same.
– Dopóki będzie trzeba, będziemy utrzymywali te szkoły, ale one mogą sposób naturalny poprzez niż demograficzny zamknąć się same. Tylko w taki sposób widzę ewentualne zamykanie placówek edukacyjnych na terenie naszej gminy – kończy Ziółkowski.

Dodaj komentarz