
CHILLI
Indonezyjczycy uwielbiają jeść ostro! Najsłynniejsza ze swojej ostrości jest kuchnia z Padang, miasta na Sumatrze. Moje koleżanki z pracy (rodowite Jawajki) ze zdziwieniem patrzą na mnie, kiedy na obiad jem coś z tamtejszych restauracji. Pomimo ich niechęci do chilli muszę jednak przyznać, że większości Polaków nawet jawajskie, delikatnie doprawione dania stanęłyby w gardle. Ostrość papryczek jest zupełnie inna niż znany nam pieprz, a chyba żaden kucharz nie oszczędza tu na chilli!
SAMBAL
Gdyby zaserwowane danie było jednak dla nas za mało ostre, zawsze można doprawić je po swojemu sosem chilli stojącym na każdym indonezyjskim stole. W ich języku to „sambal”, który urósł prawie do rangi potrawy narodowej. Osoba, która to wymyśliła była chyba dość złośliwa, bo to tak jakby powiedzieć, że najlepszym daniem w Polsce jest… przecier pomidorowy!
KECAP MANIS
To uniwersalna przyprawa w formie gęstego, ciemnego płynu. Ten słodki sos sojowy dodaje się prawie wszędzie – do smażonego kurczaka, grillowanych ryb i do woka, niezależnie co się w nim przyrządza. Muszę przyznać, że jest… przepyszny! Odrobinę słonawy, lekko słodki i bardzo, bardzo aromatyczny. Spełnia rolę naszej Vegety – dodany do wszystkiego polepsza smak i wywołuje uśmiech na twarz pani domu.
RYŻ
Ryż to baza wszystkich kuchni dalekiego wschodu. Podaje się go tak jak w Polsce ziemniaki – do mięs, ryb, różnego rodzaju warzywnych potraw. W Azji ryżem zagryza się nawet sałatki i placki! W Chinach jest on żelaznym i obowiązkowym punktem KAŻDEGO posiłku. Jest to do tego stopnia oczywiste, że w większości restauracji nie zamawia się ryżu, ani za niego płaci. Niezależnie od tego, co zamówisz i tak zostanie to podane z ryżem. Koniec, kropka! Albo raczej – ryż i koniec!
OLEJ
O miłości Indonezyjczyków do smażeniu wszystkiego na głębokim tłuszczu już pisałam. Jak nie trudno się domyśleć sprawia to, że olej schodzi tu w ogromnych ilościach. O ile w polskim supermarkecie oleje zajmują może dwie półki, tak w indonezyjskim – przynajmniej pięć regałów!
TEMPEH (czytaj: tempe) I TOFU
Mięso na całym świecie należy do drogich produktów spożywczych. W Polsce w miarę możliwości gospodynie domowe zastępują je na przykład nabiałem lub jajkami, a w Indonezji – tempeh i tofu. Oba te produkty wytwarzane są z bardzo bogatych w białko ziaren soi. Tofu to swego rodzaju ser. W smaku jest nijakie, lekko ziemiste i jest miękkie, a czasem prawie płynne w środku. Tempeh to ubite w twardy blok sfermentowane ziarna soi. Smakuje orzechowo z lekkim posmakiem… grzybów powodujących fermentację! Soja przetworzona na oba sposoby doskonale chłonie smak przypraw, więc można przyrządzić je na wiele różnych sposobów. Na przykład – tempeh smażone na głębokim oleju przyprawione kecap manis, podawane z ryżem i sambalem. Mniam!

Dodaj komentarz