
Proces w sprawie zniesławienia burmistrz Anety Goliat jeszcze się nie zakończył. Dwoje z trzech mieszkańców Żuromina pozwanych w ramach oskarżenia prywatnego zostało uniewinnionych prawomocnym wyrokiem sądu.
Tylko jedna osoba została uznana winną w ramach zarzucanego jej czynu. W tej części wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego złożył apelację do sądu wyższej instancji. Termin rozprawy apelacyjnej nie został jeszcze ustalony.
Przypomnijmy, że sprawa rzekomego hejtu na burmistrz Anetę Goliat ciągnie się od 2015 roku. Wtedy na forum internetowym “Kuriera Żuromińskiego” pojawiło się wiele komentarzy, które w ocenie Anety Goliat naruszały jej dobre imię. W 2016 roku burmistrz zgłosiła sprawę organom ścigania. Śledztwo zostało umorzone, gdyż prokuratura uznała, że Aneta Goliat może dochodzić swoich praw na drodze oskarżenia prywatnego. Tak taż się stało, burmistrz skierowała sprawę do sądu.
26 marca 2018 roku, po pięciu rozprawach zapadł wyrok. Dwoje Mieszkańców (w tym Marek Markowski) zostało uniewinnionych, orzeczenie w tej części uprawomocniło się 15 maja 2018. Jedna osoba została uznana winną, jednak wyrok jest nieprawomocny, a oskarżony złożył apelację.
Skontaktowaliśmy się ze wszystkimi pozwanymi osobami. Tylko Marek Markowski zgodził się na rozmowę. Druga z uniewinnionych osób prosiła o zachowanie anonimowości, a całą sprawę uważa za zakończoną. Trzeci oskarżony nie chce komentować sprawy, dopóki sąd nie rozpatrzy jego apelacji.
– Zostałem bezpodstawnie pomówiony przez burmistrz Anetę Goliat o zniesławienie jej za pośrednictwem środków masowego przekazu- mówi Marek Markowski
– W przeciwieństwie do pani Anety Goliat nie przytaczam informacji z przebiegu rozprawy, ponieważ była ona prowadzona z wyłączeniem jawności- dodaje Markowski.
– Chciałbym jednak się odnieść do wypowiedzi pani Goliat na antenie “Radia 7”. W wywiadzie z 27 marca padło stwierdzenie, że siedząc na ławie oskarżonych było widać w moich oczach skruchę i na tej podstawie sąd mnie uniewinnił. To kompletna bzdura!- oburza się Markowski.
– Po pierwsze pani Goliat, ani jej pełnomocnika nie było na odczytaniu wyroku. Po drugie od samego początku wiedziałem, że jestem niewinny, gdyż obraźliwe wpisy zamieszczał właściciel internetu z sieci “Play”, a ja korzystam z usług sieci “Orange”- tłumaczy.
Zapytaliśmy Marka Markowskiego, dlaczego dopiero teraz zdecydował się publicznie skomentować sprawę. Okazuje się, że Markowski czekał na uprawomocnienie się wyroku. Ponadto sprawa była prowadzona z wyłączeniem jawności, co Marek Markowski chciał respektować- poprzez niekomentowanie publicznie nieprawomocnego orzeczenia.
O wypowiedź poprosiliśmy również Anetę Goliat, która w rozmowie telefonicznej, dziwiła się odczuciom pozwanego.
– Ja już wszystko w tej sprawie powiedziałam. Pozwałam osoby, które wskazała prokuratura- komentuje Aneta Goliat.
Marek Markowski po konsultacji z prawnikiem zamierza teraz bronić swoje dobre imię.
– Aneta Goliat, która była w posiadaniu materiałów dowodowych fałszywie oskarżyła mnie o popełnienie przestępstwa, co jest karalne- kończy Marek Markowski.
Kacper Czerwiński

Dodaj komentarz