TRADYCYJNA KUCHNIA INDONEZYJSKA

Na Podhalu jada się oscypki, na Śląsku śląskie kluski, a z Kaszub pochodzi przepis na popularnego z w całej Polsce śledzia po kaszubsku. Podobnie w Indonezji każdy region, czyli każda wyspa ma swoje lokalne, tradycyjne specjały. Podróżując jednak po kraju, w menu każdej przydrożnej restauracji znajdziemy zawsze kilka tych samych, popularnych dań. To ulubione dania wszystkich Indonezyjczyków.

NASI GORENG I MIE GORENG

Te dwie potrawy przygotuje się w identyczny sposób, różnią się jedynie głównym składnikiem. „Nasi” to ryż, „mie” to makaron, a „goreng” po indonezyjsku oznacza „smażony”. Smażony ryż to najpopularniejsze i najbardziej klasyczne indonezyjskie danie, duma całego narodu. Jeżeli mogłabym je porównać do czegoś ze specjałów kuchni polskiej, to pewnie byłby to schabowy z ziemniakami i mizerią – danie, który lubią wszyscy i każda gospodyni domowa podaje je na obiad co najmniej raz w tygodniu. Ryż smaży się w woku z rozbełtanym jajkiem, sosem sojowym, ostrym sosem chilli i warzywami – zazwyczaj marchewką, kapustą pekińską i cebulą. Danie zawsze serwowane jest z prażynkami krewetkowymi, jajkiem sadzonym na wierzchu, dwoma plasterkami świeżego ogórka, a w wersji „specjalnej” zawiera też kawałki kurczaka.

NASI PECEL

To popularna potrawa śniadaniowa – gorący biały ryż podawany z obgotowanymi i ostudzonymi zielonymi warzywami (kiełki, szpinak wodny, fasolka szparagowa, kapusta, szczypiorek) w towarzystwie smażonego tofu i tempeh, czyli produktów z przetworzonej soi. Wszystko obficie polane jest ostrym sosem z orzeszków ziemnych, który smakuje jak masło orzechowe. Danie jest przepyszne i występuje w kilku odmianach. Gado-gado to wersja bez ryżu, za to z dużą ilością warzyw podawana w charakterze sałatki, zawsze z prażynkami krewetkowymi. Ketoprak to ta sama sałatka z cienkimi nitkami przezroczystego makaronu sojowego albo ryżowego, a pecel lele to danie obiadowe, gdzie sosem z orzeszków ziemnych polany jest smażony sum.

PEMPEK

Nazwa tego dania może być dla Polaków bardzo mylna – wbrew pozorom nie jest ono przygotowywane z brzucha żadnego ssaka. Pempek to duża kluska wielkości pięści zrobiona z ciasta na bazie mielonego mięsa rybiego i tapioki (rodzaj mąki). Wewnątrz znajduje się nadzienie, zazwyczaj ugotowane na twardo jajko, oczywiście bez skorupki. Nie wiedząc, z czego pempek jest zrobiony, trudno byłoby zgadnąć – w ogóle nie smakuje rybą. Podawany jest zawsze w dużej ilości ciemnego sosu na bazie sosu sojowego, który łączy w sobie smak słony, słodki, ostry i kwaśny. Ciekawie smakuje też chrupiący świeży ogórek, którego małe kawałki pływają w sosie.

MORTABAK

Na zaszczytne miejsce na tej liście zasługuje mój ulubiony deser. Indonezyjczycy uwielbiają słodycze. Niestety, wybór lokalnych słodkości jest bardzo ubogi i za deser po obiedzie służy zazwyczaj tylko upiornie słodka herbata albo kawałek arbuza. Mortabak to bardzo gruby naleśnik (3 cm) smażony na żeliwnej patelni wprost nad ogniem. Po zdjęciu z ognia posypuje się go posypką czekoladową, która pod wpływem temperatury rozpuszcza się i tworzy czekoladową masę o konsystencji i smaku Nutelli. Inne popularne dodatki to żółty ser, który ku mojego zaskoczeniu i protestom serwuje się razem z czekoladą oraz pokruszone orzeszki ziemne. Całość polewa się obficie słodkim mlekiem skondensowanym, składa na pół i smaruje obficie margaryną. Mogę skomentować to danie tak, jak mówi mój znajomy Ray o całej kuchni indonezyjskiej: „jakie niezdrowe, ale jakie smaczne!”.

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.