
Do zdarzenia doszło 26 marca przed godziną 15.00, w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h i znajduje się przejście dla pieszych. Jak podaje policja, kierowca hondy na łuku drogi, z niewyjaśnionych przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowane na poboczu dwa samochody, uszkadzając przy tym ogrodzenie jednej z posesji, a następnie porzucił pojazd i uciekł z miejsca zdarzenia.
– Podczas prowadzonych czynności do funkcjonariuszy zgłosiła się kobieta, która przyznała się do kierowania hondą, lecz nie potrafiła wytłumaczyć, jak doszło do uszkodzenia samochodów i ogrodzenia. Była trzeźwa – podaje rzecznik policji, sierż. szt., Tomasz Łopiński. Niestety, szybko znaleźli się świadkowie zdarzenia, którzy oświadczyli, iż samochodem kierował mężczyzna, jak się okazało mąż wspomnianej kobiety.
Mężczyzna po kilku minutach pojawił się na miejscu. Funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol, czego w sumie nie krył sam 45-latek. Nie przyznawał się jednak do kierowania pojazdem.
– Funkcjonariusze biorąc pod uwagę informacje płynące od świadków oraz fakt, iż całą sytuację zarejestrowała kamera z posesji, której ogrodzenie zostało uszkodzone, zatrzymali mężczyznę, podejrzewając go o popełnienie przestępstwa, wynikające z kierowania samochodem pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu – podaje Łopiński. Jak uzupełnia, kobieta, która na początku twierdziła, że prowadziła auto, pouczona odpowiedzialnością „przypomniała” sobie, że to jednak nie ona kierowała pojazdem.
Czynności w tej sprawie prowadzą policjanci wydziału kryminalnego żuromińskiej komendy.
AO
Dodaj komentarz