TRZY NIEBEZPIECZNE ZDARZENIA

NA SYGNALE\ Dachowanie w Lutocinie, dwoje poszkodowanych, w tym dziecko w wypadku w Zielonej oraz tragiczne potrącenie w okolicach Dębówki. To bilans ostatnich dni.

W sobotę 5 października tuż przed Lutocinem dachował samochód. Do zdarzenia doszło o godz. 6.15. Kierujący audi 42-latek z powiatu żuromińskiego stracił panowanie nad pojazdem i wylądował na polu.

– Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, dlaczego stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego dachował na przydrożnym polu – mówi rzecznik policji mł. asp. Tomasz Łopiński Za zdarzenie ukarano go 300-złotowym mandatem. Tyle samo zapłaci 26-letnia mieszkanka powiatu leskiego, która w poniedziałek przed godz. 16.00 wjechała w poprzedzający ją pojazd. Autem podróżował 48-latek z gm. Kuczbork, wiozący matkę z 2-letnim dzieckiem. Kobieta trafiła do żuromińskiego szpitala, zaś 2-latka przetransportowano do szpitala w Ciechanowie. Na szczęście oboje wrócili już do domu.

W piątek 4 października ok. godz. 20.05 jadąca volkswagenem od Dębówki do Lutocina 36-letnia mieszkanka powiatu potrąciła 67-letniego pieszego. – Doszło do tego podczas wymijania się z innym autem, jadącym z przeciwka do volkswagena – relacjonuje zdarzenie mł. asp. Tomasz Łopiński, rzecznik żuromińskiej policji. Mężczyzna nie miał żadnego elementu odblaskowego, szedł jednak po prawidłowej stronie. Zmarł na drugi dzień w szpitalu.

– Czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratury. Zmierzają do ustalenia okoliczności i wyjaśnienia, co było przyczyną zdarzenia – mówi Łopiński.

– Na pewno zabrakło u pieszego elementów odblaskowych, które musi mieć każdy niechroniony uczestnik ruchu poruszający się poza obszarem zabudowanym w porze od zmierzchu do świtu. Powinny być one umieszczone w miejscu widocznym dla kierowcy. Przepis ten obowiązuje od 31 sierpnia 2014 roku. Dzięki nim bezpieczeństwo pieszego jest na wyższym poziomie – podkreśla rzecznik policji. Jak dodaje, odblaski rozdawane są w szkołach, uczymy bezpieczeństwa nasze dzieci. – Chodzimy do szkół, przedszkoli. Dzieci o tym wiedzą, ale wciąż nie brakuje nam sytuacji, że zapominają o tym dorośli – kończy Tomasz Łopiński.

AO

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.