Wiesław Paszta
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Sobota 13 czerwca zapisze się na pewno w pamięci mieszkańców Bieżunia i okolic. W tym dniu uroczyście odsłonięto na gmachu ratusza pamiątkową tablicę poświęconą dwóm ostatnim Żołnierzom Wyklętym: Kazimierzowi Dyksińskiemu ps. “Kruczek” i Leonowi Malickiemu ps. “Zygmunt”. Uroczystość podzielona była na kilka części: konferencję naukową poprowadzoną przez pracowników Instytutu Pamięci Narodowej, mszę świętą za Żołnierzy Wyklętych oraz uroczystość odsłonięcia tablicy poprzedzoną inscenizacją ucieczki Kazimierza Dyksińskiego z posterunku Milicji Obywatelskiej.
[b]Konferencja naukowa w Zespole Placówek Oświatowych[/b]Przybyłych gości i prelegentów przywitał gospodarz ZPO dyr. Marek Cimochowski oraz burmistrz Bieżunia Andrzej Szymański.
– Sytuację mamy wyjątkową, to, co kiedyś w historii było najoględniej mówiąc przekłamaniem, znajduje obecnie wymiar rzeczywisty. Ta konferencja ma przybliżyć historię Żołnierzy Wyklętych, a motywacją do zorganizowania tej konferencji oraz całej uroczystości jest moja współpraca ze Stowarzyszeniem Historycznym im. 11. Grupy Operacyjnej NSZ z Płocka, bo to właśnie z ich inicjatywy mamy dzisiejszą uroczystość – powiedział na wstępie burmistrz Andrzej Szymański.
Gospodarze przywitali wybitnych gości Andrzeja Przemyłskiego – wiceprezesa Stowarzyszenia Historycznego, dr. Tomasza Łabuszewskiego, dr. Kazimierza Krajewskiego i Jacka Pawłowicza z Instytutu Pamięci Narodowej. W uroczystościach brali tez udział Janina Bandurska córka Henryka Dyksińskiego, Hanna Pałuba – bratanicę Kazimierza. Podczas wykładu dr Łabuszewski przybliżył uczestnikom konferencji zjawisko powstania Żołnierzy Wyklętych , dr Krajewski opowiadał o roli powstania “drugiej konspiracji” i konspiracji kresowej po II Wojnie Światowej a Jacek Pawłowicz podjął temat wątków lokalnych związanych z konspiracją i działaniami Żołnierzy Wyklętych na północnym Mazowszu.
[b]Msza Święta Kościół Świętej Trójcy w Bieżuniu[/b]Poczty sztandarowe bieżuńskich szkół, Związku Harcerstwa Polskiego, Kombatantów, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz orkiestra strażacka. W zwartych pododdziałach grupy rekonstrukcyjne i uczniowie klas wojskowych liceum im. Orkana. W ławach rodzina, pedagodzy, mieszkańcy Bieżunia. Mszę upamiętniająca dzisiejszych bohaterów poprowadził proboszcz parafii ks. mgr Tomasz Ozimkowski.
– Ofiarę jaką poniosło wielu Żołnierzy Wyklętych w tym Kazimierz Dyksiński “Kruczek” i Leon Malicki “Zygmunt”, oddając życie za swoje ideały, to najwyższa ofiara, jaką można ponieść – mówił ks. Ozimkowski.
Po uroczystej mszy w uformowanym szyku nastąpił przemarsz pod bieżuński ratusz.
[b]Rekonstrukcja wydarzeń sprzed lat[/b]Posterunek Policji w Bieżuniu na kilka godzin zamienił nazwę na Posterunek Milicji Obywatelskiej. To tu odbyła się rekonstrukcja wydarzeń, która dotyczyła brawurowej ucieczki Kazimierza Dyksińskiego z posterunku Milicji Obywatelskiej. Przechodnie, dzieci grające w klasy, przekupki przy straganie. Z głośnika słychać głos przesłuchującego i odpowiedzi przesłuchiwanego, stukot maszyny do pisania. W pewnym momencie odgłos upadającego krzesła , brzęk rozbijanego okna i na ulice wyskakuje przesłuchiwany…przebiega w lewo, zza rogu wyskakuje milicjant z karabinem. Uciekinier zawraca i biegnie koło straganu, milicjanci oddają strzały do uciekającego, panika na ulicy. Dzieci padają na ziemię, przekupki chronią się za stragan, z kosza wysypują się kartofle. Uciekinier zrzuca płaszcz i ucieka z widoczną raną postrzałowa na plecach. Milicjanci wracają na posterunek w celu powiadomienia o wydarzeniu… brawa widzów. Choć historia mówi o ucieczce Dyksińskiego z budynku sierpeckiego Urzędu Bezpieczeństwa, to rekonstrukcja poza pokazaniem tego zdarzenia dała pewien obraz tamtych lat.
[b]Odsłonięcie pamiątkowej tablicy[/b]Główną część uroczystości rozpoczyna krótkie przemówienie burmistrza. Przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego podniesiona zostaje flaga narodowa. Do uroczystego odsłonięcia tablicy poproszona jest rodzina Kazimierza Dyksińskiego, prof. dr hab. Mirosław Golon dyrektor IPN w Gdańsku, burmistrz Andrzej Szymański, a wiceprezes SH Andrzej Przemyłski odsłania tablicę. Następuje jej poświęcenie przez ks. Ozimkowksiego. Kwiaty składają: starosta żuromiński Jerzy Rzymowski, przedstawiciele lokalnych władz, członkowie SH, grup rekonstrukcyjnych, delegacje szkół, mieszkańcy Bieżunia. Uroczystości kończy defilada pocztów sztandarowych, strażaków OSP, uczniów klas wojskowych bieżuńskiego LO i grup rekonstrukcyjnych.
– Jesteśmy wzruszeni tą uroczystością mówi Hanna Pałuba – bratanica Kazimierza Dyksińskiego. – Do tej pory zawsze słyszało się, że to był bandyta – dodaje Janina Bandurska – Historia rządzi się swoimi prawami, ale najważniejsze jest dla Nas, że sprawiedliwości choć po wielu… wielu latach stało się zadość – zgodnie twierdzą obie panie – Dziękujemy fundatorom tablicy, władzom samorządowym, Stowarzyszeniu Historycznemu, wykładowcom z IPN oraz tym wszystkim, którzy przyczynili się i uczestniczyli w dzisiejszej uroczystości – dodają.
Przy smakowitej grochówce, kiełbasce i golonce oraz śpiewie patriotycznych pieśni uczestnicy uroczystości długo rozpamiętywali wydarzenia historyczne na malowniczym bieżuńskim Borku.
[ewydanie][quote=Podziel się informacją] Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz [url=/user/login] TUTAJ [/url]”. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://mazowieckiemedia.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html]kliknij[/url] Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl] Pomogę: Ewa Jabłońska[/url] [/quote]
Dodaj komentarz