
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Ścieżka edukacyjna w miejscowości Łazy została oficjalnie otwarta. Choć na ścieżkę już od jakiegoś czasu można było przyjechać, to oficjalne otwarcie nastąpiło w piątek 30 września.
[b]Gospodarz wita[/b]Gości przywitał gospodarz gminy Krzysztof Ziółkowski. Jak mówił, ścieżka będzie służyła wszystkim.
– Ścieżka ekologiczna to coś, co ma nas zbliżać do natury, ma podnosić naszą świadomość – mówił Krzysztof Ziółkowski – W trosce o budowanie świadomości i szacunku do naszego otoczenia, przyrody, do ziemi, taką inwestycje podjęliśmy.
[b]Amulet o Indian[/b]Wójt zapowiedział, że ścieżka to nie jedyna inwestycja planowana w tym miejscu. Kolejne są już w daleko posuniętych planach. Będą tu schody, park linowy. Jedna z leśnych polan zostanie oddana do użytku corocznym warsztatom Szkoła Młodych Wilków. Za to dziękował Ziółkowskiemu Piotr Wlizło, który od wielu lat krzewi kulturę indiańską właśnie na Łazach. Wójt od Wlizły w ramach wdzięczności otrzymał indiański amulet „łapacz snów”.
[b]Kilometr edukacji[/b]Ścieżka ma około kilometra długości. O dofinansowanie projektu ścieżki Gmina Lubowidz wnioskowała do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wniosek opiewał na kwotę 85 444,90 złotych. Kwota dofinansowania wynosi 40 343 złote, a wkład własny Gminy 45 010 złotych. Samorząd zdecydował jednak, że uzupełni ścieżkę o elementy, które nie podlegały dofinansowaniu, takie jak między innymi figury zwierząt leśnych oraz utwardzenie ścieżek. To wiązało się z zwiększeniem kosztów poniesionych przez Gminę o około 40 tysięcy.
[b]Goście na otwarciu[/b]Z okazji otwarcia ścieżki została zorganizowana uroczystość, w której wzięło udział wiele osób. Wśród nich burmistrz Żuromina Aneta Goliat, wójt Kuczborka Jacek Grzybicki, zastępca komendanta policji podinsp. Dariusz Wieczorek, komendant straży st. Bryg. Adam Dobrosielski, leśnicy i dzieci ze szkól na terenie gminy Lubowidz. Po uroczystym przecięciu wstęgi przez wójta Gminy Krzysztofa Ziółkowskiego, przewodniczącego Rady Gminy Michała Zielińskiego i zastępcy przewodniczącego Romana Stankiewicza był czas na zwiedzanie ścieżki. Następnie wszyscy wspólnie biesiadowali. Był grill, zupa, słodkości. Byli również „lokalni Indianie”. Wszyscy mogli dokładnie obejrzeć ich stroje, tipi i jego wyposażenie oraz ogrzać się przy ognisku.
Dodaj komentarz