W pewnym momencie śmieciarkę chciał ominąć kierujący fordem fiestą 60-letni mężczyzna. Kierowca zorientował się w pewnym momencie, że ten manewr mu się nie uda, bo z naprzeciwka jedzie autobus. Kierowca zrezygnował z omijania i odbił w prawo. Jechał jednak zbyt szybko, żeby zdążyć zahamować przed samochodem ŻZK.
Niestety między dwoma samochodami stał wykonujący swoje obowiązki pracownik ŻZK. Samochód uderzył w mężczyznę i przygniótł go do śmieciarki.
Pracownika Żuromińskich Zakładów Komunalnych z miejsca wypadku zabrał śmigłowiec ratowniczy i przetransportował go do szpitala w Płocku.
Mężczyzna ma zmiażdżone nogi i obrażenia wewnętrzne. Z naszych informacji wynika, że jego stan do dziś jest ciężki. Lekarze nie mogą na razie zajmować się obrażeniami nóg, ponieważ wciąż zajmują się poważnymi obrażeniami wewnętrznymi. Jak podaje nasz informator mężczyzna ma pęknięte jelito i uszkodzenia żołądka.
– Współczujemy naszemu pracownikowi i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia – mówi w rozmowie z Kurierem prezes Żuromińskich Zakładów Komunalnych Ireneusz Rejmus.
Potwierdza również informacje z policji, że pracownik ŻZK był ubrany w kamizelkę odblaskową, jak nakazują zasady BHP.
Kierowca forda fiesty był trzeźwy.
Dodaj komentarz