
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
10 osób z Żuromina trafiło w Święta Bożego Narodzenia do szpitala. Powód był ten sam – zatrucie bakteriami salmonelli. W szpitalu zmarła jedna osoba – starszy mężczyzna z jednej z dwóch rodzin.
[b]Dwie rodziny w szpitalu[/b]Dwie rodziny z Żuromina w Święta Bożego Narodzenia trafiły na Oddział Wewnętrzny żuromińskiego szpitala. Pierwsze objawy choroby pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie i diagnoza była taka sama – zatrucie pokarmowe spowodowane bakteriami salmonelli.
– Były dwa ogniska zatrucia pokarmowego, w dwóch niezależnych od siebie rodzinach – mówi Powiatowy Inspektor Sanitarny w Żurominie Agnieszka Cyran.
Jak informuje Inspektor pierwsze objawy zatrucia u członków obydwu rodzin pojawiły się 25 grudnia. Stąd przypuszczenie, że bakterie salmonelli znajdowały się w żywności zjedzonej podczas kolacji wigilijnej lub podczas świątecznego obiadu. Jak mówi Agnieszka Cyran wszystkie potrawy w obu domach były poddane obróbce termicznej.
W pierwszym przypadku narażonych na zatrucie było 6 osób – 5 trafiło do szpitala. W drugiej rodzinie przy wspólnym stole siedziało 9 osób. 5 z nich trafiło do szpitala. Wśród nich było 3 – letnie dziecko. Objawami zatrucia salmonellą są gorączka, wymioty i biegunka.
Inspektor Agnieszka Cyran przyznaje, że w powiecie zdarzają się przypadki takich zatruć, jednak pierwszy raz od dawna jednocześnie zatruło się tak wiele osób.
[b]Kilka dni w szpitalu[/b]Z informacji uzyskanych ze szpitala w Żurominie wynika, że hospitalizacja pacjentów z zatruciem pokarmowym trwała w zależności od stanu zdrowia danego pacjenta. Pacjenci zostali odizolowani, a w stosunku do nich został zastosowany reżim sanitarny. Leczenie polegało między innymi na nawadnianiu droga pozajelitową. Po zastosowaniu leczenia, jak informuje szpital, niedogodności pacjentów minęły, ich stan kliniczny się poprawił. Z informacji przekazanych przez szpital wynika również, że wśród tych 10 osób nie było przypadku śmiertelnego spowodowanego zatruciem pokarmowym.
[b]Sanepid nie może zbadać próbek[/b]Niestety nie będzie możliwe ustalenie, w której żywności znajdowały się bakterie salmonelli. Potraw świątecznych było tak dużo, że nie jest to możliwe do ustalenia. Sanepid nie mógł również zbadać laboratoryjnie próbek żywności.
– Rodziny nie udostępniły nam spożywanej podczas świąt żywności, bo jej już nie miały – mówi Inspektor Agnieszka Cyran.
Jak informuje Cyran, bakterie salmonelli mogą znajdować się w jajach i mięsie, szczególnie drobiowym. Salmonellą można się zarazić, jeżeli przechowuje się żywność w nieodpowiedni sposób, nie zostanie ona dokładnie upieczona lub ugotowana, jeżeli ją się wielokrotnie odgrzewa lub za długo przechowuje.
[b]Klucz do bezpiecznej żywności[/b]Powiatowy Inspektor Sanitarny apeluje o przestrzeganie zasad w przechowywaniu i przygotowywaniu posiłków. Uchroni to przed poważnymi problemami ze zdrowiem. Ważne jest mycie rąk przed kontaktem z żywnością i po wyjściu z toalety. Dokładne mycie przedmiotów używanych do krojenia surowego mięsa. Oddzielanie żywności surowej od ugotowanej. Jaja, drób i inne mięso musi być dokładnie ugotowane. Ważne też, żeby było przechowywane w odpowiedniej temperaturze.
– Podczas Świąt przygotowujemy dużo potraw, nie wszystkie są przechowywane w lodówce, bo często nie ma w niej miejsca – mówi Agnieszka Cyran – Produkty takie jak np. mięso nie powinny być przechowywane w temperaturze pokojowej dłużej niż dwie godziny.
[ewydanie][quote=Podziel się informacją] Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz [url=/user/login] TUTAJ [/url]”. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://mazowieckiemedia.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html]kliknij[/url] Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl] Pomogę: Ewa Jabłońska[/url] [/quote]
Dodaj komentarz