To, że żuromiński stadion wymaga remontu jest bezdyskusyjne. Owszem, nie tak dawno wyremontowano budynek, w którym mieszczą się szatnie i prysznice. Główne boisko także zostało poprawione. Niestety wyglądem straszy jego otoczenie. Kibice Wkry Żuromin doskonale wiedzą jak wyglądają trybuny na naszym stadionie. Wybrakowane, nierówne betonowe schody. Ławki ze zniszczoną stolarką oraz plastikowe, wyblakłe krzesełka. Do tego pordzewiała siatka wokół boiska.
Wszystko ma się zmienić. Jednak coś za coś. Magistrat chce rozebrać wał otaczający główne boisko. Od strony ogródków działkowych część nasypu już znikła. Ziemia zostanie wykorzystana do rekultywacji terenu po dawnym wysypisku śmieci w Brudnicach. To, co zostanie trafi na sprzedaż. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży władze miasta planują przeznaczyć na przebudowę trybun. Górka, na której obecnie mieszczą się ławki zostanie zrównana do wysokości 1 metra. Teren zostanie utwardzony kostką, na tym staną metalowe, modułowe trybuny o czym poinformował nas zastępca burmistrza Michał Bodenszac.
To nie jedyne zmiany
W przeciągu kilku tygodniu wzdłuż ogrodzenia przy ulicy Zwycięstwa zostaną posadzone nowe dwumetrowe drzewka. Wcześniej rosły tam topole, które zostały wycięte. Nasadzenie jest związane z “projektem zieleni”, który będzie realizował Urząd Gminy i Miasta w Żurominie. Łączny koszt przedsięwzięcia to około 1,3 miliona złotych (w tym min. przebudowa parku przy ul. Lidzbarskiej).
Zastępca burmistrza Michał Bodenszac w rozmowie z “Kurierem” przyznaje, że ostateczne decyzje w sprawie rozbiórki wału jeszcze nie zapadły. Pomysł budzi sporo kontrowersji wśród kibiców.
– Ten stadion straci urok, to będzie zwykły plac- mówi jeden z kibiców spotkany na stadionie. Są też pozytywne głosy. – Jeżeli od razu zostaną zrobione nowe trybuny to może być, gorzej jak rozbiorą wał a pieniędzy będzie za mało- dodaje starszy mężczyzna.Władze miasta zapewniają, że dzięki usunięciu wału na stadionie powstanie nowa przestrzeń do zagospodarowania. W planach magistratu jest między innymi budowa lodowiska i terenu rekreacyjnego dla mieszkańców. O tym, czy wały runą przekonamy się wkrótce.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz