
Olgierd Markowski
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Wkra Bieżuń przez długi czas nie mogła znaleźć sposobu na pokonanie defensywy zespołu Wieczfnianki Wieczfnia Kościelna. Choć okazji od początku spotkania było sporo to dopiero na siedem minut przed końcem pierwszej połowy bieżunianie wyszli na prowadzenie. Pierwszą okazję miał Paweł Baca, ale uderzył zbyt mocno i nie trafił w bramkę. Drugą okazję miał Piotr Melchinkiewicz, który mając przed sobą praktycznie pustą bramkę chciał finezyjnie zakończyć całą akcję. W 38 minucie Maciej Watkowski wpadł w pole karne, a jeden z obrońców spowodował jego upadek. Sędzia wskazał na rzut karny, a Piotr Melchinkiewicz był pewnym wykonawcą jedenastki. Podobnie było w 50 minucie gry. Watkowski popędził w pole karne, wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, a ten sfaulował go. Melchinkiewicz, podobnie jak w pierwszej połowie, nie pomylił się.
Brutalny faul
Zbliżał się koniec spotkania. Z kolejną ofensywną akcją wychodzili gospodarze. Maciej Watkowski przejął piłkę i prowadził ją w stronę bramki gości. W środkowej strefie został jednak sfaulowany przez goniącego go gracza Wieczfnianki. Wślizg od tyłu, w nogę zawodnika Wkry zakończył udział Watkowskiego w tym meczu. Potrzebna była zmiana. Na ile jest to poważna kontuzja na dziś jeszcze nie wiadomo. Sędzia zawodnikowi Wieczfnianki pokazał czerwoną kartkę.
Za Watkowskiego na boisku pojawił się Kacprzykowski. Młody gracz godnie zastąpił lidera zespołu z Bieżunia i wpisał się na listę strzelców ustalając wynik spotkania.
Wkra Bieżuń – Wieczfnianka Wieczfnia 3:0 (1:0)
Bramka: Melchinkiewicz 38 (k), 50 (k) min., Kacprzykowski 87 min.
Sędziował: Cezary Dzięgielewski (Mława)
Skład: Retkowski – Kosiorek (D.Szpinda), Budzich, Gołębiewski, Borzym (R.Szpinda) – M.Dudek (M.Dudek), S.Dudek, Watkowski (Kacprzykowski), Wiśniewski – Melchinkiewicz, P.Baca
Dodaj komentarz