Informacje

CZY I JAK SZKOŁY SĄ PRZYGOTOWANE DO STACJONARNEJ NAUKI

O stanie przygotowania żuromińskich szkół i przedszkoli do nowego roku szkolnego dyskutowano w środę 16 września podczas posiedzenia komisji oświaty.
– Życie samo weryfikuje, jak można się zachować- mówiła Bożena Fijałkowska

Komisja miała się pierwotnie odbyć w sierpniu, ale niestety nie udało się jej zwołać z przyczyn technicznych. Radni postanowili jednak tematu nie odpuszczać i zapoznać się z aktualnymi informacjami o funkcjonowaniu szkół, przedszkoli i żłobka w obecnej sytuacji wciąż panującej pandemii.

Sytuacja z początku roku i z chwili trwania komisji była jednak zgoła inna, bo wraz z początkiem września powiat znajdował się w strefie żółtej, w której było trochę więcej obostrzeń niż dotychczas. – Na dzień dzisiejszy jesteśmy w strefie zielonej, obostrzenia są mniejsze, niektórych rzeczy nie trzeba robić – zaczęła kierownik wydziału oświaty Bożena Fijałkowska. Przedstawiła radnym aktualną sytuację.

– Mamy trzy strefy – czerwoną, żółtą i zieloną i w związku z tym trzy modele prowadzenia zajęć: model tradycyjny, hybrydowy i zdalny. Obecnie w szkołach prowadzi się model tradycyjny, ale on jest trochę inny – zaczęła Fijałkowska. Jak tłumaczyła, szkoły w zależności od wielkości wyznaczyły strefy wejścia uczniów do budynków. W „Jedynce” jest 5 stref, w „Dwójce” 6 stref. Takie szkoły, jak Będzymin, Poniatowo, Chamsk mają dwie strefy, Raczyny i Kliczewo jedną. Przedszkola i żłobek mają po jednej strefie.

– Teraz każda klasa ma swoją salę zajęć, nauczyciel przychodzi do dzieci – polonista, matematyk, biolog, technik, z tego względu, że w salach niepotrzebne są też pomoce dydaktyczne, chodzi o to, by jak najbardziej zwiększyć bezpieczeństwo – informowała. Dzieci przechodzą jedynie do sal informatycznych i gimnastycznych, które są dezynfekowane po każdej klasie. W dużych szkołach pojawiły się specjalne zmgławiacze do dezynfekcji, w przedszkolach odkurzacze parowe, które używane są do dezynfekcji sal i dywanów. W mniejszych szkołach używa się spryskiwaczy. Pozwala to szybciej zdezynfekować pomieszczenia i powierzchnie. W bibliotekach, w których dzieci wypożyczają książki stosowana jest kwarantanna, po której można ponownie je wypożyczyć.

– W każdej szkole jest izolatka, gdzie umieści się dziecko z podejrzeniem jakiejkolwiek choroby. Na dzień dzisiejszy nie mamy chorób, nic nie słychać, żeby coś się działo. Nauczyciele, personel, administracja zaopatrzeni zostali w przyłbice, półprzyłbice, rękawiczki, płyny dezynfekcyjne. Kupiliśmy płyny od urzędu, dostaliśmy z MEN maseczki, z Ministerstwa Zdrowia, dla przedszkoli dostaliśmy z rezerw Ministra Zdrowia, nie są wydawane wszystkie od razu – tłumaczyła kierownik wydziału.

Do 10 września wszędzie mierzono dzieciom i uczniom temperaturę. Teraz jest to stosowane tam, gdzie rodzice wyrazili zgodę lub jest jakieś podejrzenie. – Rodzice nie bardzo się zgadzali i uważam, że mieli rację. Dużo dzieci jest alergików, temperatura 37,4 zobowiązywała do powiadamiania rodziców i zabierania dzieci. Szkoły duże mierzą sporadycznie, małe szkoły pozostały przy tym, że mierzą, w zależności od tego, co ustalą z rodzicami. Ustalono, że temperatura powyżej 38st. jest sygnałem, że coś może się dziać i rodzice umówili się, że przy takiej temperaturze powiadamiają przez Librus, że dziecko jest chore i zostaje w domu – tłumaczyła Fijałkowska.

Omawiając kwestię gastronomii podkreśliła, że w „Jedynce” stołówka jeszcze nie ruszyła, miała zacząć działać 21 września. W „Dwójce” stołówka funkcjonuje od początku roku, bo działa tam punkt przedszkolny i żłobek.

– Przyjęliśmy 30 dzieci, tj. 26 do Szkoły Podstawowej nr 1, z tym że 21 jest dowożonych przez gminę, 5 dzieci dowożą rodzice, 3 dzieci jest w Będzyminie, 2 w Raczynach – poinformowała. To efekt sytuacji szkoły w Sinogórze. Znacząco to nie wpłynęło na liczebność klas.

Fijałkowska przedstawiła też sytuację kadrową w placówkach. – W niektórych szkołach nauczyciele poszli na emeryturę, konserwator się zwolnił, sekretarka poszła na emeryturę, na jej miejsce przeszła intendentka, to mamy 3 etaty w 1 i mamy oszczędności. Przez te oszczędności możemy dać na nauczyciela wspomagającego – powiedziała.

– Dyrektorzy twierdzą, że praca idzie dobrze, nauczyciele tylko twierdzą, że nie mają czasu dla siebie, gdyż przeskakują z klasy do klasy, no ale muszą wytrzymać te 8 miesięcy, bo bezpieczeństwo dzieci jest ważniejsze, niż dorosłych – stwierdziła Fijałkowska.

– Myślę, że nie zdarzy się jakaś 50-osobowa wycieczka i przeskoczymy do jakiejś strefy – skomentowała kierownik

– Nikt nie jest w stanie dzieciaków ogarnąć, chyba że by ich przywiązał do ławki i krzesła. Klasy zostały wypatroszone, tam nic nie ma w tych klasach, pomocy nie ma żadnych, wszystko musi być pochowane. Klasa to ławka, krzesło. Popadamy w paranoję. Jest pandemia i trzeba się z tym pogodzić, ale chwilami dochodzi do totalnych absurdów. (…) W „Jedynce” i „Dwójce” jest po 500-600 uczniów, z obsługą, no to jak to wszystko ogarnąć, żeby nie było styczności? – pytał radny Andrzej Supko. I dodał, że obecnie pogoda sprzyja wietrzeniu klas, ale co będzie podczas deszczu i mrozu?

– Popadamy w absurdy. Bo gdyby zgodnie z literą prawa miał wszystko dezynfekować to by jeszcze ze trzy osoby do jednej szkoły musiał zatrudniać. A środków, tak jak na naszym przedmiocie, w-f. Piłki, materace, i po każdej klasie to robił, to jest w ogóle nierealne – skomentował radny Mariusz Milewski. – Życie samo weryfikuje, jak można się zachować i co można dezynfekować. Bo też cały czas się nie będzie dezynfekowało, bo to śmierdzi, a dzieci potem w tym siedzą – powiedział Bożena Fijałkowska.

– Popatrzmy na siebie, jak zachowywaliśmy się w marcu, kwietniu, a jak zachowujemy się teraz. Zobojętnieliśmy po części – skomentował Supko.

Na koniec krótko omówiono pracę miejskiego żłobka. – W żłobku mamy 4 grupy. (…) najciężej miały panie ostatnie 2 miesiące, bo te 9-miesięczne dzieci to na okrągło płakały, cały czas coś chciały – poinformowała kierownik wydziału. W sumie w placówce jest teraz 50 dzieci.

AO

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.