Żuromin. Jedna skarga zasadna

W ubiegłym roku do dyrektora szpitala Zbigniewa Białczaka wpłynęło 6 skarg. Pacjenci skarżyli się na lekarzy, portiera i personel medyczny Pogotowia. Jedna z nich została uznana za zasadną.
W 2013 roku do dyrekcji �uromi�skiego szpitala wp�yn�o 6 skarg

Ewa Jabłońska

e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl

Z informacji przekazanej Radzie Społecznej Szpitala przez dyrektora szpitala w Żurominie Zbigniewa Białczaka wynika, że w 2013 roku złożono 6 skarg na szpital. Większość dotyczyła niewłaściwego zachowania lekarzy. Pacjent poskarżył się również na lekarza, który odmówił w Poradni udzielenia świadczeń. W tej samej sprawie wpłynęła skarga do Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Jedna skarga dotyczyła nie wpuszczenia przez ordynatora oddziału w celu odwiedzin chorego na Odział Chirurgiczny. Skarżącemu wyjaśniono, że odwiedziny odbywają się w ustalonych godzinach. Oberwało się również portierowi. Skarga dotyczyła niewłaściwego jego zachowania. W każdej ze spraw zostało przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego skargi uznano za bezzasadne. Przypominamy, że dyrektor w ubiegłym roku rozpatrywał jeszcze jedną skargę. O niej w piśmie do Rady nie wspomniał. Skarga dotyczyła niewłaściwego leczenia Aliny Lemańskiej z Będzymina. O sprawie pisaliśmy w Kurierze. Skarga trafiła najpierw do Rady Powiatu Żuromińskiego, potem radni przekazali ją dyrektorowi szpitala do rozstrzygnięcia.

Jedna zasadna

Za zasadną uznano jedną skargę. Dotyczyła ona nieetycznego zachowania personelu medycznego pogotowia ratunkowego. Dyrekcja przeprowadziła postępowanie wyjaśniające. W efekcie skarga została uznana za zasadną. Personel medyczny został pouczony, aby w swojej pracy kierował się cierpliwością i należytym szacunkiem wobec potrzeb pacjenta.

Dyrektor zapewnia, że niezależnie czy skarga jest zasadna czy nie, to i tak jest omawiana z lekarzami i personelem.

– Skargi są szczegółowo omawiane z oddziałowymi i z personelem niezależnie czy są zasadne czy bezzasadne – wyjaśnia dyrektor szpitala Zbigniew Białczak – Zawsze powtarzam lekarzom, żeby zrozumieli, że pacjent jest wybuchowy, bo jest chory.

Nie każdy się skarży

Zdaniem starosty Janusza Welenca nie wszyscy niezadowoleni pacjenci składają oficjalne skargi.

– Część osób z jakiegoś powodu nie idzie na skargę do dyrektora – mówi starosta Janusz Welenc.

Zdaniem Starosty, każdą skargę dyrektor powinien traktować jako podpowiedź, co można w szpitalu zmienić i usprawnić.

W latach 2011 – 2012 do dyrekcji szpitala wpłynęło w sumie 7 skarg.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.