
Skarga dotyczy bezrobotnej, która odbywała staż w agencji ubezpieczeniowej w Żurominie. Skargę złożyła właścicielka agencji, ponieważ po około miesiącu od rozpoczęcia stażu, bezrobotna przedłożyła zwolnienia lekarskie i nie przychodziła do biura. Potem pojawiały się kolejne zwolnienia. Właścicielka agencji do Powiatowego Urzędu Pracy złożyła wniosek o zmianę stażysty na innego. Prośba została odrzucona. Z wyjaśnień złożonych komisji przez dyrektor PUP Danutę Bednarczyk wynika, że nie było podstaw do przerwania stażu. Na poprzednim posiedzeniu członkowie Komisji ustalili, że poproszą Bednarczyk o wyjaśnienie, czy jej zdaniem program stażu mógł w tym przypadku być zrealizowany. W przypadku, gdy bezrobotny nie jest obecny w miejscu, gdzie odbywa staż, realizacja programu może być niemożliwa. Bednarczyk uważa jednak, że w tym przypadku nie było takiego zagrożenia.
– Nie wyobrażam sobie, żeby na 6 miesięcy stażu być nieobecnym przez 4 miesiące i zrealizować program – mówi Zbigniew Włocki.
Innego zdania jest przewodniczący Komisji Rewizyjnej Ryszard Dobiesz
– Też miałem wątpliwości, ale skoro dyrektor PUP twierdzi, że nie było groźby niezrealizowania programu stażu, to niby dlaczego mamy uznać inaczej – mówił Dobiesz.
Zdaniem Włockiego dyrektorka PUP – u nie ma racji. Podejmując decyzje, że staż będzie kontynuowany, mogła narazić urząd na straty finansowe. Żeby mieć jasność Komisja na wniosek Włockego wystąpi do dyrektor PUP – u o udzielenie informacji, jak zakończył się staż. Może to stanie argumentem za uznaniem zasadności skargi lub jej niezasadności.
Ewa Jabłońska
Dodaj komentarz