
Dziś wiemy już, że przynajmniej część z tych pożarów to efekt podpalenia. Policjanci z żuromińskiego wydziału kryminalnego 12 grudnia schwytali ich sprawcę. Okazał się nim 25 – letni żurominianin. Motyw podpaleń, jak do tej pory jest nieznany. Mieszkaniec Żuromina przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Na wolności czeka do rozprawy sądowej.
25- latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności, prawdopodobnie będzie też musiał naprawić szkody. Straty oszacowano na 30 tys. zł
Przypomnijmy. W czerwcu spłonęły 2 altanki działkowe przy stadionie miejskim w Żurominie. W nocy z 16 na 17 października wybuchł pożar w piwnicy jednego z bloków przy ulicy Wyzwolenia w Żurominie. W listopadzie płonęły bale słomy na obrzeżach miasta. Wieczorem 26 listopada spłonęła altanka na działkach za technikum.
– Niech te zdarzenia będą przestrogą dla potencjalnych przestępców. Nawet, gdy już wydaje się nam, że przestępstwo uszło na sucho, to wcale tak nie musi być, a kara często bywa nieuchronna – mówi rzecznik żuromińskiej policji sierżant sztabowy Tomasz Wnuk.
Dodaj komentarz