
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Ulica Zamojskiego w Żurominie staje się coraz bardziej sławna. Na naszych łamach pojawia się po raz kolejny. I znowu w mało pozytywnym świetle. Pisaliśmy już o jej uciążliwym remoncie i o złym stanie jej nawierzchni. Tym razem chodzi jednak o przejście dla pieszych znajdujące się w pobliżu osiedla bloków. Sprawę zgłosił do nas Czytelnik. „W naszym mieście ma miejsce absurd budowlany – pisze do nas Czytelnik – Dużo spaceruję z żoną i dzieckiem w wózku i natknąłem się wręcz na niebezpieczną sytuację na przejściu dla pieszych. Pokonanie sprawnie i szybko, aby nie zostać na „środku” ulicy z dzieckiem w wózku tej wbrew pozorom małej przeszkody graniczy z cudem”. Wspomniane przejście dla pieszych jest w taki sposób usytuowane, że z jednej strony prowadzi na wysoki krawężnik a z drugiej na trawnik. Poza tym na ulicy Zamojskiego jest więcej przejść dla pieszych z wysokimi krawężnikami. Zdaniem naszego Czytelnika podobna sytuacja jest również na jednym z przejść w pobliżu osiedla Unitra. Uważam, że koszt położenia kostki nie przekroczy 500 zł, a poprawi komfort i bezpieczeństwo – komentuje mieszkaniec Żuromina.
Planowana jest przebudowa
Może jeszcze w tym roku pieszym będzie trochę łatwiej pokonywać przejście w tym miejscu. Na chodnik przy ulicy Wierzbowej trzeba będzie co prawda jeszcze poczekać, ale samo przejście w tym miejscu może będzie łatwiejsze do pokonania.
– W tym roku planowana jest przebudowa ulicy Wierzbowej, ulica będzie miała inną szerokość niż obecnie – informuje zastępca burmistrza Żuromina Maria Jędrzejewska.
Zmieni się więc skrzyżowanie ulic Zamojskiego i Wierzbowej. Co do chodników przy tych ulicach, to trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Dodaj komentarz