
Fragment rozmowy Adama Ejnika i Michała Osieckiego z Łukaszem Teodorczykiem
[b]Lubisz Święta? [/b]Powiedzmy że lubię. No tak, lubię. Powiedzmy, że tak.
[b]A co lubisz podczas tych Świąt? [/b]
Lubię rodzinną atmosferę Wigilii, ale też spotkania z przyjaciółmi, znajomymi, którzy porozjeżdżali się po kraju i świecie, a w tym czasie przyjeżdżają do Żuromina i można ich spotkać. Cenię sobie spotkania z tymi ludźmi, z którymi na co dzień ma się tylko kontakt telefoniczny czy przez Internet.
[b]Wigilijny stół… czy jest coś takiego, co szczególnie lubisz? [/b]Ja lubię wszystko, co mama zrobi. Naprawdę, nie mam jakichś faworytów – lubię wszystko. Kuchnia mamy jest najlepsza.
[b]To będzie takie typowe obżarstwo świąteczne? [/b]Myślę, że tak, ja nie mam kłopotów z wagą. Pojadę do klubu to dopiero będę się martwił, jak będzie kilka kilogramów za dużo. Ale jeśli nawet, to myślę, że szybko to zrzucę.
[b]W Mikołaja pewnie już nie wierzysz? [/b]Nie, już nie wierzę…
[b]Ale prezenty zamówiłeś?[/b]Listów do Mikołaja nie pisałem już dosyć dawno.
[b]Czyli prezentów nie będzie? [/b]Myślę, że coś tam będzie. Coś tam pod choinką znajdę. No i przede wszystkim to ja będę Mikołajem. Prezenty już zrobione. Zawsze starałem się bawić w Mikołaja, oczywiście w miarę możliwości i dalej to podtrzymuję. Co prawda nie przebieram się, ale zawsze coś pod choinkę podłożę.
[b]Czytelnikom Kuriera chciałbyś złożyć jakieś życzenia? [/b]Życzę wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt w gronie rodzinnym. Żeby wszyscy, którzy gdzieś tam dalej mieszkają, dotarli do rodzin bez żadnych przygód. Żeby nikt tego świątecznego czasu nie spędzał w samotności i smutku. Poza tym życzą wszystkim Mikołaja z pięknymi i wymarzonymi prezentami, a przy stole wigilijnym zgody i miłości, jaka powinna być w każdej rodzinie.
[b]My z kolei mamy życzenia noworoczne: żeby w przyszłym roku 2014 nasi Czytelnicy mogli emocjonować się Twoimi występami w drużynie narodowej i klubowej i razem z Tobą cieszyć się z wielu zdobytych bramek.[/b]Zrobię wszystko co w mojej mocy.

Dodaj komentarz