Ewa Jabłońska
jablonska.ewa1@gmail.com
O budowie chlewni w Będzyminie pisaliśmy w kwietniowym numerze Kuriera. Wtedy mieszkańcy wsi dowiedzieli się o planach budowy chlewni w ich wiosce. Oburzeni wyszli na ulicę, żeby protestować przeciw budowie. Mówili, że nie chcą śmierdzących chlewni w ich miejscowości. Do tej pory w Będzyminie nie wybudowano jeszcze budynków, w których będzie mieścić się chlewnia. Trwa procedura związana z pozwoleniami na tego typu inwestycję. Jednym z nich jest decyzja o warunkach zabudowy wydawana przez Burmistrza. Zbigniew Nosek wydał taką decyzję na korzyść mieszkańców. Argumenty, których użył w uzasadnieniu dokumentu, były jednak niewystarczające dla Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ciechanowie, do którego odwołali się inwestorzy. Teraz Burmistrz ma 30 dni, żeby wydać nową decyzję. Mieszkańcy apelowali do niego, żeby podtrzymał swoje stanowisko w sprawie odmowy pozwolenia na budowę chlewni. Liczą, że tym razem użyje takich argumentów, których nie podważy inny urząd. Tym samym inwestorzy nie dostaną pozwolenia na budowę chlewni w Będzyminie.
O sprawie będziemy Czytelników informować.
Dodaj komentarz