Bieżuń. Przez M-GOK do klubu

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Miejski Klub Sportowy Wkra Bieżuń pod ostrzałem radnych. Na ostatniej sesji rady miejskiej radni mieli wiele wątpliwości, do co finansowania klubu sportowego. Według nich sytuacja, która jest teraz, czyli przekazywanie pieniędzy do Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, a dopiero potem na rzecz klubu nie powinno mieć miejsca.

Najpierw do M-GOK, potem do klubu[/b]

Wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Urząd Gminy i Miasta Bieżuń ustala budżet placówki podległej i przeznacza pieniądze na Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury. Zgodnie ze statutem bieżuński M-GOK ma za zadanie m.in. upowszechniać kulturę fizyczną. Na ten cel w obecnym roku przeznaczono 90.000 złotych. Pieniądze te (ok. 84.000 zł.) spożytkował Miejski Klub Sportowy Wkra. Według radnych jest to sytuacja niejasna.

– Nie może być tak, że pieniądze idą do M-GOK, a potem do klubu, którego dyrektor jest jednocześnie skarbnikiem – argumentował radny Mariusz Kowalski.

Równie oburzony sytuacją był radny Mariusz Czarnomski.

– Nie wiemy, na co idą publiczne pieniądze. Klub z tych pieniędzy się nie rozlicza przed nami, bo nie ma takiego obowiązku – mówił i dodał po chwili – Wyobraźmy sobie taką sprawę, że występujemy z interpelacją do przewodniczącego komisji rewizyjnej o zbadanie wydatków na klub sportowy, czy kolega będzie sam siebie kontrolował? – pytał radnego, przewodniczącego komisji rewizyjnej, a jednocześnie prezesa klubu Jerzego Kowalkowskiego Mariusz Czarnomski.

– Pan jako radny może złożyć wniosek odnośnie kontroli do każdej komisji i komisja rewizyjna nie musi w tym uczestniczyć – ripostował radny Kowalkowski.

Radni Czarnomski i Kowalski widzą także rozwiązanie sytuacji. Według nich wyodrębnienie klubu MKS Wkra spod działalności ośrodka kultury byłoby najlepszym sposobem na dalszą, jasną działalność sportową.

– Ja bym sobie wyobrażał wyodrębnienie tego klubu spod Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i wtedy będzie sprawa jasna – mówił Czarnomski.

– Uchwalamy budżet, na klub przekazana jest określona suma pieniędzy i jest wszystko jasne – wtórował mu radny Kowalski.

Głos w tej sprawie zabrał też radny Kowalkowski.

– Dom kultury realizuje zadania w zakresie kultury, a część sportową klub sportowy społecznie prowadzi i jest to sytuacja być może trudna, może ją trzeba zmienić – mówił.

Wiele wskazuje również na to, że radni taki wniosek na ręce przewodniczącego złożą. Jeśli taki wniosek zostanie złożony będzie musiała ustosunkować się do tego Rada Miejska. Sytuację będziemy śledzić na bieżąco.