Bieżuń. Rozróba po meczu. Czy stadion zostanie zamknięty?

Na nic zdały się apele i prośby zarządu MKS Wkra Bieżuń o kulturalny doping i spokój na trybunach. Po spotkaniu Wkra Bieżuń – Błękitni Raciąż doszło do eskalacji przemocy w wykonaniu piłkarskich kiboli. Takich zajść na terenie powiatu nie było od dawna. Konsekwencją może być zamknięcie stadionu w Bieżuniu
Kibice z Raci��a dwukrotnie wbiegli na boisko w Bie�uniu

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

[b]

Feralne zajście[/b]

Tego dnia fani z Raciąża nie przyjechali oglądać widowiska sportowego, a wszczynać burdy. Pokazali to wielokrotnie w ciągu całego spotkania. Dwukrotnie wtargnęli na murawę, a także zdemolowali barierkę okalającą trybuny od boiska. Policja nie reagowała na łamanie prawa przez raciążan. Wszyscy przecież widzieli, że przez całe spotkanie fani Błękitnych na obiekcie sportowym spożywali alkohol.

Jeszcze w trakcie trwania meczu dwóch porządkowych zostało uderzonych przez kiboli. Jednak do najgorszego doszło kilka minut po zakończonym spotkaniu. Policjanci nie upilnowali prawie czterdziestoosobowej grupy pseudokibiców Błękitnych Raciąż, którzy zamiast spokojnie udać się do autokaru rozbiegli się funkcjonariuszom policji i zaatakowali grupę miejscowych fanów piłki nożnej. W Bieżuniu można było zobaczyć sceny, jakich do tej pory oglądaliśmy na stadionach naszego powiatu. Doszło do regularnej bitwy między pseudokibicami obydwu drużyn. W trakcie kibicowskiej zadymy w kierunku kibiców leciały szklane butelki. Policja próbowała opanować sytuację, używając gazu i pałek. Awanturę udało się opanować po kilkunastu minutach. W tym czasie wielu uczestników zajść zostało pobitych. Na pytanie, czy policja poradziła sobie w tej sytuacji ze stadionowymi bandytami oficer prasowy udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

– Moim zdaniem spisała się bardzo dobrze. Policja działała w ramach interwencji, a skala represji pozwala stwierdzić, że podjęliśmy skuteczne działania – odpowiada.

[b]„Dla chuliganów nie będzie pobłażania”[/b]

Już na drugi dzień po feralnym zajściu w Bieżuniu Komenda Powiatowa Policji w Żurominie wyłapywała uczestników bójki i karała mandatami, których łącznie wystawiła dziewiętnaście. Siedmiu z ukaranych to fanatycy drużyny gospodarzy, który otrzymali mandaty w wysokości dwustu złotych, dwunastu to przyjezdni – dla nich kary były wyższe. Dwunastu chuliganów ukaranych zostało mandatami w wysokości od 200 do 1000 zł, a w jednym przypadku sprawa trafiła do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Płońsku. Na tym jednak się nie skończy. Jak mówi rzecznik, trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie pozostałych uczestników bójki.

– Dla chuliganów nie będzie pobłażania – kontynuuje oficer prasowy KPP Żuromin Zbigniew Rzymkowski – W związku z ostatnim zakłóceniem porządku publicznego w Bieżuniu Kierownictwo KPP w Żurominie już podjęło odpowiednie kroki organizacyjne celem zminimalizowania zagrożeń podczas trwania zawodów sportowych. Planuje się wzmożone działania represyjne zarówno w trakcie zawodów sportowych, jak również po ich zakończeniu – dodaje.

[b]Klub jest wdzięczny policji[/b]

– Działania policji były adekwatne do wydarzeń – twierdzi prezes klubu Jerzy Kowalkowski. W społeczeństwie może być różny oddźwięk. Policja zareagowała zbyt późno, mogła zrobić coś lepiej. Jednak uważam, że zachowała się właściwie. My, jako klub jesteśmy im wdzięczni za reakcję. Gdyby na tym spotkaniu nie było policji mogłoby dojść do jeszcze poważniejszych awantur – mówi Kowalkowski. Nie może być tak, że będziemy izolować kibiców od chuliganów, to chuliganów trzeba odizolować od piłki nożnej. Należy zmienić prawo, aby zwiększyć uprawnienia policji i służb porządkowych – kończy.

[b]Komendant wnioskuje o zamknięcie stadionu[/b]

W związku z pomeczowym incydentem zdecydowano się na radykalny krok. Komendant Powiatowy Policji Wiesław Guziński chce zamknąć boisko przy Szkole Podstawowej w Bieżuniu i nie dopuścić do rozgrywania tam spotkań mistrzowskich. Komendant wystąpił już z takim wnioskiem do prezesa Ciechanowsko–Ostrołęckiego Związku Piłki Nożnej.

– Wszystko to z uwagi na brak właściwych rozwiązań technicznych w tym możliwości skutecznego kontrolowania przez organizatora zachowań nagannych – informuje nas rzecznik policji. Zarówno w 2010 roku jak również w bieżącym roku policja po przeprowadzeniu tzw. lustracji obiektów sportowych uznała, iż boisko szkolne w Bieżuniu nie spełnia warunków bezpieczeństwa dla ich uczestników – kończy Rzymkowski.

[u]Moim zdaniem[/u]

[quote=Adam Ejnik]Piłka nożna jest dla kibiców, więc zamykanie stadionów, czy rozgrywanie meczów bez publiczności mija się z ideą sportu.

Wierzę, że władze klubu szybko uporają się z odpowiednimi zabezpieczeniami (chociażby oddzielnym, odgrodzonym sektorem dla kibiców gości, jak to jest przy stadionie miejskim w Żurominie), komendant te zabezpieczenia zaakceptuje i w tym roku świętować będziemy awans bieżuńskich piłkarzy do IV ligi. Oczywiście na bieżuńskim boisku.

[/quote]
 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.