Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
W lutym radni podjęli uchwałę intencyjną o utworzeniu Zespołu Placówek Oświatowych. Na wtorkowej sesji Rady dopełnili formalności i zdecydowali się od 1 września powołać ów Zespół do życia. Powołanie takiego Zespołu wiąże się ze scaleniem trzech odrębnie funkcjonujących placówek – Przedszkola Samorządowego, Samorządowej Szkoły Podstawowej oraz bieżuńskiego Gimnazjum. W ostatnim tygodniu jednak proponowana przez burmistrza Andrzeja Szymańskiego reforma w oświacie była poddana ostrym dyskusjom.
Na wspólnym posiedzeniu komisji polemizowali przeciwnicy i zwolennicy reformy. Głos zabrała Janina Mieszkowska, była dyrektor i radna, ostry głos w dyskusji zabrał też radny Jerzy Kowalkowski. Na sesji było już spokojniej.
– Nauczeni doświadczeniami poprzednich rad bardzo ostrożnie podchodziliśmy do wszelkich zmian – mówiła przewodnicząca komisji oświaty Barbara Rogowska. – Nie wszyscy radni zostali przekonani do tego projektu, dlatego zorganizowaliśmy dodatkową komisję oświaty. Jeszcze raz rozmawialiśmy na ten temat. Burmistrz udzielał obszernych wyjaśnień. Komisja bardzo poważnie przedyskutowała wszelkie aspekty tego projektu i przychyliliśmy się do wniosku o utworzeniu – mówiła radna Rogowska.
Nie wszyscy byli jednak do końca przekonani, co do utworzenia ZPO.
– Ja miałem stanowisko odmienne niż pan burmistrz. Część wyjaśnień satysfakcjonowała mnie. Nie widzę większych korzyści dla ucznia, z punktu widzenia ekonomii też nie widzę większych korzyści dla gminy. Wstrzymam się od głosu – mówił radny Jerzy Kowalkowski.
W efekcie na czternastu radnych trzynastu było na tak dla reformy zaproponowanej przez burmistrza przy jednym głosie wstrzymującym.
Dodaj komentarz