Finał przegrany o włos

Młodzi piłkarze reprezentujący Gimnazjum nr 1 w Żurominie zagrali w turnieju o Puchar Burmistrza Nasielska. Po walce z siedmioma silnymi rywalami ostatecznie zajęli drugie miejsce.

Adam Toruński

torunski.adam@gmail.com

Zawodnicy z Gimnazjum nr 1 w Żurominie zajęli drugą lokatę w turnieju halowej piłki nożnej chłopców rocznika ‘97 zorganizowanym w Nasielsku. Mierząc się o Puchar Burmistrza tejże miejscowości, przyszło im toczyć bój z siedmioma mocnymi ekipami z całego Mazowsza. Turniej odbył się 30 stycznia, a udział w nim wzięły: Gimnazjum nr 1 w Żurominie, UKS Goliat Leoncin, UKS Strzegowo, Nadnarwianka Pułtusk I, Nadnarwianka Pułtusk II, UKS Polonez Nasielsk, MKS Świercze i UKS Lider Zakroczym.

[b]

Łatwa grupa…

[/b]

Podopieczni Wojciecha Błaszkiewicza nie mogli narzekać na losowanie. Przyniosło im ono trójkę przeciwników możliwych do pokonania. Grając w grupie B, zmierzyli się oni z drugim zespołem z Pułtuska, Świerczem i Zakroczymiem. Grając z Nadnarwianką II Pułtusk, chłopcy z Żuromina wiedzieli, że to ważny mecz. Rywal ten to dobrze znany zespół… choć tym razem przyszło nam mierzyć się z jego drugą drużyną. Świeża i pełna zapału do gry ekipa zagrała bardzo konsekwentnie. Nie oddała ona pola rywalom i stopniowo powiększała swoją przewagę, by ostatecznie zwyciężyć 3:0. Pojedynek z Zakroczymiem to spacerek dla naszego zespołu. W tym spotkaniu dominacja ,,Jedynki” była widoczna na wszystkich płaszczyznach, a więc i wynik był imponujący. Rozstrzelani piłkarze wbili rywalom aż 9 bramek, nie tracąc żadnej. Jak się później okazało najtrudniejszy grupowy mecz czekał chłopców w ostatnim pojedynku tej fazy rozgrywek. Młodzi piłkarze, być może już zbyt rozluźnieni, a może po prostu nie mający szczęścia w tym meczu nie potrafili wykorzystać wielu dogodnych sytuacji. A dodatkowo popełnili też jeden błąd w defensywie. Ten mecz powinniśmy wygrać 3:0. Rezultat 1:1 w ogóle nie oddaje sytuacji na boisku, no ale cóż tak właśnie zakończył się ten pojedynek i z tym trzeba się pogodzić- komentuje boiskową sytuację trener Wojciech Błaszkiewicz. Po nie najlepszym grupowym finiszu i jednobramkowym remisie ze Świerczem w grupowej tabeli, po zdobyciu siedmiu punktów na Żuromin czekało jednak pierwsze miejsce.

[b]I finałowa droga przez mękę

[/b]

Oprócz naszego zespołu do drugiej fazy weszły też: zajmujące drugie miejsce w grupie B Świercze, UKS Polonez Nasielsk i nasz półfinałowy rywal: Nadnarwianka Pułtusk I. Drużyna z Pułtuska to rywal z wysokiej półki i ekipa grająca w lidze mazowieckiej. Już przed meczem wiadomym był wysoki stopień trudności tego spotkania. ,,Jedynka”, grając bardzo ostrożnie, nie pozwoliła zdobyć rywalom ani jednej bramki, ale niestety sama też żadnej nie strzeliła. Przed żurominianami stanęła wizja karnych. Po dwóch kolejkach Pułtusk prowadził 1:0. Na szczęście ,,Zielin”, bo tak brzmi pseudonim boiskowy bramkarza ,,Jedynki”, popisał się dwiema udanymi interwencjami pod rząd. Równie dobrze porodzili sobie też napastnicy. Kiedy strzelili dwie bramki mogli już tylko cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do finału. W drugim z półfinałów gospodarze gładko pokonali Świercze, aż 4:0. O trzecie miejsce zagrały zatem Świercze i Pułtusk, który, będąc w dużo lepszej formie, tryumfował 4:0. Finał to mecz podobny do półfinałowego. Piłkarze z ,,Jedynki” ponownie wprowadzili na boisko dużo spokoju. Grając konsekwentnie, zdobyli bramkę, która jak się wydawało zapewni im zwycięstwo. Jednakże nie wszystko potoczyło się po ich myśli. Podczas gry w obronie w ostatniej minucie meczu doszło do fatalnej pomyłki. Zieliński, grając do Laskowskiego, nie zauważył ustawionego ,,na sępa” piłkarza rywali. Podał on tak nieszczęśliwie, że przeciwnik przeciął podanie i wyrównał. Na naszych zawodników czekały drugie już karne. W tych zabrakło jednak tego jednego trafienia. Gospodarze zwyciężyli 4:3. Drugie miejsce naszego zespołu stało się faktem.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.