
Joanna Stachowicz
joasia892@wp.pl
– Wystarczyło kilka dni, żeby dograć od A do Z wszystkie formalności związane z rozpoczęciem sprowadzania żywności – mówi z zadowoleniem Rafał Woźnowski zastępca wójta. Do gminy przywieziono makarony, gotowe dania, kasze, mąkę, sery oraz inne produkty spożywcze, które mają pomóc wielu rodzinom o niskich dochodach.
-Wyznacznikiem rozdziału będzie przede wszystkim niski dochód, ale lista jest otwarta dla wszystkich, którzy akurat znaleźliby się w potrzebie – mówi Woźnowski.
– To dopiero początek, bo zamierzamy kontynuować sprowadzanie żywności nawet kilkanaście razy w roku, tym bardziej, że koszty są niewielkie, bo tylko 300 złotych dla banku żywności plus koszty paliwa do Mławy, a taka pomoc przyda się niejednej rodzinie – tłumaczy Woźnowski.
W gminie Lubowidz to nowa forma pomocy. Wystarczył pomysł władz, a o resztę jak twierdzi zastępca wójta zadbała Monika Kotłowska kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Tym razem gmina nie poniosła żadnych kosztów, ponieważ znalazł się życzliwy przedsiębiorca, który na swój koszt przywiózł żywność.
Dodaj komentarz