
Zgodnie z procedurą, w stosownym terminie do września 2017r. przyjmowano wnioski mieszkańców do planu, ale w dalszej procedurze uwzględniono też te złożone wcześniej i nowe uwagi urzędu. Potem jeszcze kolejne wnioski przyjmowano do 17 września 2018r. Wśród nich jest ten złożony przez firmę Blue Gaz zainteresowaną gazyfikacją miasta. Następnie w listopadzie wysłano dokumenty do uzgodnień do ponad 40 organów. Informacje te szczegółowo na ostatnim posiedzeniu komisji budżetu, planowania i finansów przekazali radnym pracownicy magistratu.
– Spłynęły do nas wszystkie uzgodnienia pozytywne oprócz WIOŚ i MZDW – informowała kierownik wydziału geodezji Teresa Czaplińska. A jak tłumaczył wiceburmistrz Michał Bodenszac, inspektor ochrony środowiska nie zrozumiał tematu, bo urząd wystąpił o ponowne uzgodnienie planu w kontekście gazu, a inspektor przystąpił do opiniowania, a nie uzgodnienia. – Inspektor ochrony środowiska podszedł do opiniowania. I skoro gazu nie ma, to opiniuje nam negatywnie – tłumaczył Bodenszac. Urbanista przygotowujący dokument jednak wyjaśnił sprawę i przesłał dodatkowe informacje, co ma teraz pomóc w uzyskaniu pozytywnej opinii.
– Utknęliśmy jednak w MZDW, który postanowił odmówić nam uzgodnienia, wskazując trzy kwestie – dodał wiceburmistrz. Pierwsza dotyczy tego, że projekt planu nie leży w przebiegu II części obwodnicy, ale udało się to wyjaśnić. – Pojawił się problem drogi wojewódzkiej przebiegającej przez miasto, tj. z ul. Wyzwolenia i Mławską. Zmieniła się kategoria drogi ze zbiorczej na główną (G) – dodaje. Oznacza to, że droga wojewódzka musi mieć teraz swoje parametry, które dotyczą m.in. szerokości pasa drogowego. Na dziś ta właśnie droga nie spełnia nowych kryteriów, więc w przyszłości, gdyby miało dojść do jej przebudowy, trzeba by pewno wykupić część gruntów, może nawet rozebrać część stojących tam budynków. Wydaje się to dość nieprawdopodobne.
– Trzeci wątek też jest kuriozalny moim zdaniem, bo mówi o czymś, co od lat funkcjonuje w Żurominie – uważa Michał Bodenszac. Chodzi o fakt, że droga klasy G ma określone odległości między skrzyżowaniami. W Żurominie wymogów tych nie spełnia. Kilka dróg (takich jak ul. Szkolna, Mickiewicza czy Grunwaldzka) kwalifikowałoby się do zamknięcia, tzn. nie można by z nich było zjechać na ul. Wyzwolenia). – Przy ustalaniu planu w 2010r. wszystko było ok – podkreślał na posiedzeniu komisji wiceburmistrz.
– Stanęliśmy przed dużym dylematem, bo już wszystko gotowe do wyłożenia – mówi Bodenszac. Urząd zdecydował więc, by przygotować tzw. „analizę drogową”, która ma pokazać urzędnikom z MZDW, że drogi w planie zmienić nie można, że inna już nie będzie, a w jej obrębie jest bezpiecznie.
– Mając tę analizę wystąpimy do MZDW i zobaczymy, co będzie – informował. Wówczas okaże się, czy MZDW wystarczy ów dodatkowy dokument, by wydać pozytywne uzgodnienie, czy też nie. Wyjściem byłoby też uchwalenie planu z wyłączeniem pewnych obszarów, jak to było np. w przypadku planów uchwalanych dla Raczyn i Będzymina, gdzie wyłączono drogę wojewódzką.
Jakie będą losy dokumentu, okaże się niebawem.
AO

Dodaj komentarz