Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Bardzo silna grupa i nie najlepsza dyspozycja tego dnia piłkarzy halowych OVB Oldboy Żuromin sprawiła, że zakończyli oni rywalizację już w fazie grupowej. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od wielu lat. Na każdym z turniejów, gdzie udawali się bądź organizowali zawsze awans do dalszej fazy nie sprawiał im kłopotów. Tym razem nie udało się. Na drodze do gry w półfinałach stanęły drużyny z Olsztyna, Nowego Dworu Mazowieckiego, Baboszewa i Bełchatowa. W czterech spotkaniach udało nam się zgromadzić zaledwie trzy punkty.
[b]Grupowe porażki[/b]W grupie musieliśmy się mierzyć, tak jak na ostatnim turnieju, z Oldboy Team Olsztyn. W miniony weekend dwukrotnie ulegliśmy piłkarzom z Warmii i Mazur. W Płońsku miało być inaczej. Od pierwszych minut widzieliśmy walkę, zaangażowanie naszych piłkarzy i wyrównany pojedynek. Ambitną grę można było jednak przypłacić kontuzją. Konrad Schinske po jednym ze starć musiał opuścić parkiet. Do końca zawodów już nie pojawił się już na boisku. To nie był koniec kłopotów w tym meczu. Po kilku indywidualnych błędach rywale znaleźli się w doskonałych bramkowych sytuacjach, których niezwykli marnować. Piłka trzykrotnie zatrzepotała w naszej siatce. Powtórka z Olsztyna i trzecia porażka w trzecim meczu z Oldboy Team. Nie daliśmy rady w pojedynku ze Świtem Nowy Dwór, późniejszym triumfatorem, choć wcale nie powinno tak być. Świt powinniśmy pokonać w dość wysokich rozmiarach. Świetnie bronił golkiper rywali, a nasi piłkarze, jako punkt honoru obrali sobie obijanie słupków i poprzeczki zamiast trafiania do siatki. W efekcie porażka 2:3. Ulegliśmy również halowcom z Baboszewa. Rywale, którzy w swoich szeregach mieli dwóch zdecydowanie młodszych od naszych oldbojów halowców, którzy to „ciągnęli” grę baboszewian. I to ich zasługą było pokonanie piłkarzy OVB Oldboy. Bardzo dobrze ułożyło się spotkanie z GKS Bełchatów. W pojedynku z „Gieksą” nasi piłkarze byli bardzo skuteczni. Każda wypracowana sytuacja kończyła się celnym strzałem do siatki. Zdobyli aż dziewięć trafień tracąc tylko dwa.
Dodaj komentarz