Piłka halowa. Niepokonani od lat

Od trzech lat niepokonani w rozgrywkach rejonowych są piłkarze ZSP Żuromin. Bieżuńska Hala Sportowa okazała się w tym roku również szczęśliwa. Druga drużyna naszego powiatu, piłkarze ZSP Zielona stanęli na najniższym stopniu podium

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Choć nie było łatwo to jednak udało się. Mistrzem rejonu ciechanowskiego została drużyna Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Żurominie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że znakomita passa piłkarzy Cezarego Sznytra trwa od kilku lat. To trzecie zwycięstwo pod rząd. Piłkarze żuromińskiego technikum zapisują się złotymi zgłoskami w kartach historii szkoły. Trzecią pozycję, tak samo jak w ubiegłym roku, zajął inny reprezentant naszego powiatu ZSP Zielona dowodzony przez Czarka Ossowskiego.

[b]Łatwo nie przyszło [/b]

– To był najtrudniejszy turniej w ciągu ostatnich trzech lat – mówi szkoleniowiec ZSP Żuromin Cezary Sznyter. Trudno mu się nie dziwić skoro w spotkaniach grupowych jego podopieczni odnieśli jedno zwycięstwo i remis, a pozostałe mecze kończyły się karnymi. Tego dnia bardzo dobrze dysponowany był golkiper żurominian Mateusz Szmyt. W spotkaniu z Ciechanowem popisywał się wielokrotnie dobrymi interwencjami.

– Obroniłem dwie sytuacje sam na sam i poczułem, że dziś jest mój dzień – mówi golkiper.

W półfinale odbyły się natomiast derby powiatu. Pojedynek ZSP Żuromin i ZSP Zielona. Były to piłkarskie szachy. Obydwie drużyny podeszły do siebie z wielkim szacunkiem. Zabezpieczały szczelnie dostęp do własnej bramki, żeby tylko nie stracić gola. Wszystko to zakończyło się jedenastkami.

– Karne to loteria – twierdzi Szmyt. Na hali, gdy gra się na małe bramki liczy się refleks – dodaje.

W półfinale lepiej strzelał Żuromin, a ich golkiper odbił raz futbolówkę. W finale natomiast, który także kończył się strzałami z siedmiu metrów nie dał się pokonać. Raz rywale trafili w poprzeczkę, a dwukrotnie Szmyt popisał się bardzo dobrymi interwencjami. Z siedmiu metrów w naszych szeregach nie mylili się Rafał Pikalski i Rafał Kruk. Trzecie z rzędu zwycięstwo stało się faktem.

[b]Zielona na podium[/b]

Po porażce w konkursie karnych w półfinale podopiecznym Ossowskiego pozostał tzw. „mały finał”. Piłkarze z Zielonej chcieli udowodnić po tej minimalnej porażce ze swoimi „ziomkami”, że zasługują na podium i udało się im zapomnieć o tym niepowodzeniu. Nasza druga drużyna z powiatu rozbiła Mławę. Od pierwszego gwizdka arbitra przewaga Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Zielonej nie podlegała dyskusji. Cztery bramki przy żadnej rywali, wysokie bezpieczne zwycięstwo i tak jak przed rokiem trzecia lokata dla ZSP Zielona.

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.