
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Zaledwie jedenastu zawodników na spotkanie kontrolne ze Żbikiem Nasielsk do swojej dyspozycji miał Mariusz Kołakowski.
– Mamy problem z młodymi zawodnikami, którzy jeszcze nie zmobilizowali się do treningów i gry – mówi szkoleniowiec.
Zabrakło jednak nie tylko młodych, ale także bardziej doświadczonych piłkarzy takich jak Paweł Olszewski, Bogdan Kujawa.
Mimo okrojonego składu gra piłkarzy z Kuczborka mogła się podobać.
– Wynik nie jest taki, jakiego można sobie życzyć, ale graliśmy fajną piłkę. Zagraliśmy dobry mecz – uważa Kołakowski.
Wynik spotkania rozstrzygnął się już w pierwszej połowie. Piłkarze Żbika Nasielsk wykorzystali błędy w defensywie Boruty, przeprowadzali składne, dokładne akcje i Mariusz Kauer zmuszony był do kapitulacji aż trzykrotnie. Nasi zawodnicy również mieli swoje okazje. Sytuacje sam na sam z bramkarzem zmarnowali Krzysztof Deka i Marcin Reks, golkipera Żbika strzałami z dystansu próbował zaskoczyć Paweł Ulatowski. Niestety po żadnym z trzech uderzeń piłka do siatki nie wpadła. Gol wpadł natomiast po uderzeniu Huberta Dobrzyńskiego wychowanka Boruty grającego ostatnio w Wiśle II Płock. Środkowy pomocnik zebrał wybitą piłkę na linii pola karnego i precyzyjnym uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza. Autorem drugiego gola dla Boruty był Marcin Reks. Wykorzystał on bardzo dobre dośrodkowanie grającego trenera Mariusza Kołakowskiego, uprzedził wychodzącego bramkarza i posłał futbolówkę do siatki. W międzyczasie rywale zdobyli czwartego gola po szybkim kontrataku. Następne spotkanie kontrolne nasi piłkarze zagrają w sobotę, w Kraszewie podejmą Polonię Iłowo.
Boruta Kuczbork – Żbik Nasielsk 2:4 (0:3)
Dobrzyński, Reks
Skład: Kauer – Markiewicz, P.Watkowski, Gburczyk, Suchoparski – Kowalski (Kołakowski), Jończak, Dobrzyński, Reks – Ulatowski, Deka
[img]https://[/img]
Dodaj komentarz