Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Wkra Żuromin fatalnie rozpoczęła pojedynek z Mazurem Gostynin. Żurominianie bardzo późno weszli w mecz. Mazur zaskoczył naszych zawodników wysokim pressingiem. Zespół Waldemara Figurskiego zdominował pierwszą fazę spotkania. Tylko dzięki bardzo dobrej grze Kamila Gatyńskiego Wkra nie straciła więcej niż jednej bramki. Gatyński bardzo dobrze zachował się w sytuacji sam na sam z napastnikiem gospodarzty, a także znakomicie odbił futbolówkę i sparował ją na poprzeczkę po uderzeniu Wilamowskiego. Niestety w 14 minucie nie miał nic do powiedzenia. Po niepotrzebnym faulu w bocznym sektorze boiska rzut wolny wykonywali piłkarze Mazura. Dośrodkowanie trafiło na głowę Komorowskiego, a ten umieśił piłkę w bramce.
[b]Przebudzenie[/b]
Żuromińscy piłkarze przebudzili się dopiero w 28 minucie. Wtedy to oddaliśmy pierwszy strzał na bramkę Ratajskiego. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie mogliśmy wyrównać. Najpierw Ratajski bardzo dobrze obronił strzał głową Koprowskiego, a później po indywidualnej Rafała Kruka akcji z największym trudem poradził sobie z jego strzałem.
[b]Kontrataki Mazura, szanse Wkry[/b]Druga połowa przebiegła pod znakiem niewykorzystanych szans Mazura Gostynin. Gospodarze mieli kilka wybornych sytuacji by podwyższyć prowadzenie, ale na drodze piłki do bramki bardzo często stawał Kamil Gatyński. W wielu sytuacjach gospodarze fatalnie pudłowali. Wkra postawiła wszystko na jedną kartę, broniła się zaledwie kilkoma piłkarzami, stąd też duża ilość okazji dla Mazura. Żurominianie również mieli swoje szanse. Bardzo bliski wyrównania był Bogusław Kruk, ale fenomenalną interwencją popisał się Ratajski. W 93 minucie szansę na remis zmarnował Kamiński.
Mazur Gostynin – Wkra Żuromin 1:0 (1:0)
Komorowski 14 min.
Skład: K. Gatyński – D. Stopczyński, R. Pikalski, M. Gołębiewski, S. Dudek – R. Kruk, M. Stopczyński, T. Kamiński, B. Narewski – B. Nowacki, A. Koprowski
Grali również: S. Falkiewicz, R. Andrzejewski, B. Kruk, T. Izwantowski
Dodaj komentarz