Piłka nożna. Izwantowski z legionistami we Francji

Tomasz Izwantowski, siedemnastoletni wychowanek żuromińskiej Wkry od dziewiątego do czternastego czerwca przebywał na testach w Legii Warszawa. Brał udział w międzynarodowym turnieju we francuskim Saint Andre lez Lille. - Myślę, że pokazałem się z dobrej strony – mówi Tomasz Izwantowski
Tomasz Izwantowski (z prawej) nie�le zaprezentowa� si� w meczu z Legi� i dosta� zaproszenie na testy

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Mimo, że pojedynek w I Mazowieckiej Lidze Juniorów przeciwko Legii Warszawa dla podopiecznych Wojciecha Błaszkiewicza zawodników Wkry Żuromin zakończył się klęską nie wszyscy zawodnicy mogli po tym meczu powiedzieć, że zaprezentowali się słabo. Jednym z tych piłkarzy, którzy nie mogą mieć sobie nic do zarzucenia był napastnik Tomasz Izwantowski. Pokazał się on na tyle dobrze, że dostał dostrzeżony przez szkoleniowca warszawskiej drużyny Radosława Kucharskiego i zaproszony na testy do stołecznego zespołu. Wraz z innymi kolegami wychowanek klubu z Żeromskiego wyjechał na międzynarodowy turniej do Andre lez Lille we Francji.

– Po meczu ligowym trener Radosław Kucharski zaproponował mi testy – mówi Tomasz Izwantowski. Tydzień przed wyjazdem do Francji zadzwonił, poinformował mnie o możliwości wyjazdu, sprawdzenia się, a ja chętnie na tę jego propozycję przystałem – dodaje siedemnastoletni wychowanek Wkry Żuromin.

Na turnieju we Francji, w Saint Andre lez Lille, zjawiło się dwanaście zespołów, a wśród nich m.in. takie zespoły jak FC Porto, Panathinaikos Ateny czy PSV Eindhoven. Warszawska Legia natomiast oprócz własnych piłkarzy i młodego napastnika żuromińskiej Wkry we Francji Legia testowała jeszcze siedmiu innych zawodników z całego kraju. W tym trzech napastników.

– Myślę, że w tym czasie, który dostałem pokazałem się z dobrej strony. Choć ciężko jest zaprezentować pełnię umiejętności, gdy na twoją pozycję testowanych jest jeszcze kilku piłkarzy i dostaje się po dziesięć minut gry – mówi napastnik Tomasz Izwantowski.

W turnieju, w którym grano 2×20 minut legioniści z żurominianinem w składzie rozegrali cztery spotkania. Jedyny przedstawiciel polskiego futbolu trafił do niezwykle silnej grupy i w trzech spotkania musiał uznać wyższość przeciwników. W pojedynku z portugalskim FC Porto i holenderskim PSV Eindhoven Legia uległa jedną bramką, natomiast w spotkaniu z duńskim FC Midtylland 0:2. Na osłodę pozostało spotkanie z gospodarzami, w którym udało się zanotować jedyne zwycięstwo. Swoją cegiełkę do triumfu z Saint Andre dołożył również młody żurominianin. Tomasz Izwantowski zaliczył w tym spotkaniu jedno trafienie, a Legia wygrała 2:0. Ostatecznie zespół z Łazienkowskiej zajął ósmą lokatę. Wyjazd do Francji, jak i całe zgrupowanie siedemnastolatek ocenia bardzo pozytywnie. Jak mówi, było to dla niego nowe, ciekawe i cenne doświadczenie.

Wielce prawdopodobne jest, że młody napastnik dostanie kolejne szanse zaprezentowania swoich umiejętności w stołecznym klubie i zostanie zaproszony na kolejne testy i treningi. Czy Tomasz Izwantowski pójdzie śladami innego piłkarza pochodzącego z Żuromina, który biega po boiskach Ekstraklasy tyle, że w barwach Polonii Warszawa Łukasza Teodorczyka?

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.