Piłka nożna. Na kłopoty Czyżewski

Bieżuńska Wkra pokonała w drugim meczu kontrolnym Polonię Iłowo 1:0. Duży udział w tym zwycięstwie miał niespełna szesnastoletni bramkarz Jakub Czyżewski. Zastępujący między słupkami nieobecnego Łukasza Anuszewskiego golkiper popisał się tego dnia kilkoma bardzo ważnymi interwencjami.

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Wkra Bieżuń w drugim spotkaniu kontrolnym pokonała grającą w warmińsko-mazurskiej Lidze Okręgowej Polonię Iłowo 1:0, choć, jak mówi trener Marek Kubiński, był to gorszy mecz w wykonaniu jego piłkarzy niż poprzedni. Jednak to wynika z braku kilku kluczowych zawodników, którzy nie mogli wystąpić przeciwko Polonii. W składzie Wkry zabrakło m.in. studentów Pawła Twarogowskiego i Karola Grędy, zabrakło Kamila Bryla, Łukasza Anuszewskiego. Tego ostatniego godnie jednak zastąpił Jakub Czyżewski, który kilkakrotnie ratował swoją ekipę przed stratą bramki. Nie w pełni sił był także Paweł Baca, który wraca do pełnej sprawności po chorobie. Do przerwy mogliśmy zaobserwować dużo walki w środku pola, a mało sytuacji podbramkowych. Obydwie drużyny stworzyły zaledwie po jednej sytuacji. Pierwsi blisko zdobycia gola byli bieżunianie. Dośrodkowanie Dariusza Petrykowskiego trafiło do niepilnowanego Marka Dudka. Ten uderzył z pierwszej piłki, a ta minęła bramkę. Napastnik lepiej by zrobił jednak, gdyby przyjął futbolówkę i spróbował strzału po przyjęciu.

[b]Czyżewski po raz pierwszy[/b]

Polonia natomiast mogła zdobyć gola po błędzie defensywy Wkry. Napastnik wyszedł sam na sam z młodym golkiperem, ale ten popisał się dobrą interwencją nogami. Jak się jednak później okazało, nie była to ostatnia taka interwencja młodego zawodnika. Po przerwie natomiast znów oglądaliśmy mało składnej i ładnej gry. Były za to akcje bramkowe. Polonia zrobiła akcję oskrzydlającą. Na lewej stronie zamykał ją jeden z napastników, miał przed sobą pustą bramkę, ale nie potrafił skierować tam futbolówki. Bieżunianie natomiast potrafili wykorzystać swoją szansę. Sam na sam znalazł się Petrykowski, jego strzał obronił bramkarz. Piłka znów trafiła do Petrykowskiego, ten dojrzał Rochonia i napastnik Wkry mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza i obrońcy znalazł drogę do siatki.

[b]Kontry bieżunian[/b]

Po stracie gola rywale rzucili się do odrabiania strat i stworzyli sobie sytuację do wyrównania. Ponownie jeden z piłkarzy stanął oko w oko z bramkarzem, jednak bieżunianin nie dał się pokonać. Odważnie wyszedł z bramki i podobnie jak w pierwszej sytuacji, nogami odbił strzał napastnika. Odkryci rywale narażeni byli na kontrataki podopiecznych Marka Kubińskiego. Te Wkra wyprowadzała znakomicie, ale nie potrafiła zakończyć ich zdobyciem gola. Dwukrotnie w dobrej sytuacji był Marek Dudek. Niestety najpierw trafił wprost w bramkarza, a później jego próba lobowania była nieskuteczna.

[b]

Szczęście w końcówce[/b]

W ostatnich minutach naszym piłkarzom dopisało szczęście. Broniący całe spotkanie bardzo dobrze Jakub Czyżewski popełnił błąd. Minął się z zagraną piłką, do tej dopadł napastnik i uderzył do pustej bramki. W porę z interwencją zdążył Rokicki i z linii bramkowej wybił futbolówkę. Po chwili arbiter zakończył spotkanie.

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.